@Fox to co znajdziesz pewnie wszędzie w poradnikach, mały brief (coś jak dowód rejestracyjny), duży brief (coś jak karta pojazdu), umowa, zaświadczenie o wyrejestrowaniu pojazdu - to jest istotne, bo po to trzeba się bujnąć do urzędu na miejscu, często jest budka przy placu czy tam w innej dzielnicy industrialnej z garażami, gdzie można załatwić tablice zjazdowe i wyrejestrowanie. Z resztą ja to akurat zawsze jeździłem jako wsparcie techniczne
A jak się nie dać naciąć, no to w sumie tak samo jak tutaj - trzeba pamiętać, że to nie jest tak, że tylko tutaj się drutuje i cofa liczniki a tam to są super auta, mniejsza szansa się naciąć, ale pamiętam jak w NL oglądaliśmy na pozór piękną, czarną e91. Jazda testowa - skrzynia świruje. Ale z ciekawości poszedł jeszcze miernik w ruch. Cały słupek B ulepiony ze szpachli - auto po dachu, albo coś na niego spadło. A cieszyła oko, no bo świeży lakier na całym aucie xD
Nie napalać się, ustawić 3-4 auta do obejrzenia na dany dzień nawet jeśli masz jakąś pewną sztukę upatrzoną, po to, żeby mieć jakieś porównanie. Jeśli chodzi o Beemki, to polecam też zerknąć w stronę Austrii, tam masz www.willhaben.at , i tam w Wiedniu jest ogólnie zagębie Beemek, bardzo je tam lubią