Wczoraj miałem przyjemność obejrzeć film
PANIC IN THE YEAR ZERO! (1962)
I stwierdzam, że to był jeden z najlepszych apokaliptycznych filmów jakie widziałem. Większość filmów dzieje się kilka lat po katastrofie więc świat jest już zmieniony a my zostajemy wprowadzeni w ten świat już po zmianach. No dobrze, czasami możemy liczyć na jakieś przebitki wspomnień z dnia katastrofy jednak cały rozpierdol zostaje tylko w naszych domysłach.
Tymczasem fabuła "Panic in the year zero" skupia się na samym początku paniki tuż po katastrofie. Oglądamy rodzinę Baldwinów, którzy nad ranem wyjeżdżają z Los Angeles w góry na kemping. Kilka godzin później za ich plecami wybuchają bomby atomowe nad miastem. Pierwotnie są odcięci od kontaktu ze światem, linie telefoniczne nie działają, nikt nic nie wie, w radiu głucha cisza. Dopiero przy próbie powrotu do miasta odkrywają co się stało gdy dogania ich chaos i panika ludzi uciekających z LA, którym udało się przeżyć.
Zdesperowana rodzina bez domu postanawia uciekać w głąb "interioru". Niestety bezprawie spowodowane wojną się rozprzestrzenia. Rodzina musi się zmierzyć z drogowymi bandytami, chciwymi sprzedawcami korzystającymi z desperacji aby zarobić o wiele więcej niż moralnie wypada czy sam ojciec rodziny zmuszony jest do podejmowania moralnie wątpliwych decyzji aby zadbać o swoją rodzinę.
Fabularnie film nie jest doskonały i z dzisiejszej perspektywy może się wydawać drętwy i momentami naciągany jednak nie boli to tak bardzo biorąc pod uwagę, że film ma ponad 60 lat. Mimo wszystko uważam, że ten film to nie tylko sama akcja i fabuła ale też próba obswojenia widza z chaosem wojny atomowej aby wiedział, czego się spodziewać i jak wygląda upadek prawa i cywilizacji. (zwłaszcza, że film powstał na kilka miesięcy przed kryzysem kubańskim)
Niestety film przez swoją leciwość korzysta ze schematów, które dzisiaj byłyby nieakceptowalne. Dlatego nie polecam oglądać go przez kobiety. W filmie ojciec jest pokazany jako najmądrzejszy i najsprytniejszy. Natomiast żona służy tylko to narzekania i wpadania w histerię a jedynym celem córki to być zgwałconą.
#filmy #kino #postapo #dobrekino
967fa0a4-67ba-40fb-889e-3db164ed8779
WolandWspanialy

@SzubiDubiDU


Niestety film przez swoją leciwość korzysta ze schematów, które dzisiaj byłyby nieakceptowalne. Dlatego nie polecam oglądać go przez kobiety. W filmie ojciec jest pokazany jako najmądrzejszy i najsprytniejszy. Natomiast żona służy tylko to narzekania i wpadania w histerię a jedynym celem córki to być zgwałconą.


O Panie teraz to uprawiasz mansplaining w czystej postaci. Co Ty będziesz mówił kobiecie co ma robić...


To taki żarcik z mojej strony o tym jak łatwo nadziać się na ten obosieczny miecz poprawności kulturowej.


A film w sumie tak jak napisałeś. Trochę drętwy ale na swoje czasy mógł robić wrażenie.

Zaloguj się aby komentować