Wczoraj @cebulaZrosolu męczył się na weselu a ja na kawalerskim.
Ostatni wpis był o zmęczeniu psychicznym.
Później poleżałem sobie na bujanym fotelu, Zielony zrobił muzyczny sabotaż i zmienił muzykę. Nikt się nie zczaił a jednak lepsza była.
Dorwaliśmy piłkę i zaczęliśmy grać w siatkówkę plażową 3x3, ostatni raz grałem może z 10 lat temu.
Niezła zabawa, i ten wysiłek poprawił mi samopoczucie. Mimo że przejebaliśmy w setach. Nawet skusiłem się na dwa kawałki kiełbasy z grilla, kolacyjka jak ta lala. Później zagraliśmy jeszcze jednego seta, ciemno już było i ciężko się grało. 0 22:30 zostawiłem towarzystwo i pojechałem do domu, bo jedyne co zostało im do roboty to walenie wódy, browarów i spać, a spać to ja wolę w domu, zwłaszcza że mam 30 min drogi.
Jak wróciłem to akurat zgasły lampy uliczne o 23 i został tylko widok gwieździstego nieba.
Postałem i patrzyłem tak z 10 minut.
I doszedłem do takich konkluzji:
Człowiek jest nic nie warty w ogromnej pustce kosmosu, ale jednocześnie ten ogrom kosmosu jest nic nie znaczący dla życia zwykłego człowieka.
Nawet udało mi się zrobić kilka nie rozmytych zdjęć gwiazd. #astrofotografia #kosmos
A teraz kończę szklaneczkę #codziennepiciu i idę się przebiec z 10km.


