Wczoraj była awaria w domu, żona krzyczała po mnie i po młodym lvl 6. Ja jej w niczym nie pomagam, młody dostał od logopedy wierszyk do nauczenia i nikt z nim przysiadł żeby go tego wierszyka nauczyć. Młody uniósł brew i z pamięci wyrecytował cały wierszyk, szczęka żony tak mocno opadła, że nie było co zbierać Xd Pieron młody przeczytał to 3 razy i zapamiętał, moja krew.
#rodzicielstwo


