WALKI O SZTAB DYWIZJI GAZA

27 października rosyjski historyk Mark Sołonin na swoim prywatnym kanale youtube opublikował ciekawy materiał. Jest to krótki wywiad Pana Sołonina z oficerem Sił Obrony Izraela, który opowiada o wydarzeniach z 7 października tego roku wokół sztabu izraelskiej dywizji Gaza. Mark Sołonin to postać dobrze znana w Polsce miłośnikom historii Drugiej Wojny Światowej. Jest to Rosjanin o mocno anty putinowskich i jeżeli można tak się wyrazić, anty imperialnych poglądach, który od wielu lat mieszka na Ukrainie. On poświęcił życie badaniu historii ZSRR w Drugiej Wojnie Światowej i napisał na ten temat sporą liczbę książek historycznych. Na youtube prowadzi własny kanał gdzie publikuje ciekawe rozmowy i analitykę dotyczące wojen jak tych które minęły tak i współczesnych. Komentuje on również dość aktywnie sytuację w Izraelu. Udało mu się dotrzeć do izraelskiego oficera, który bezpośrednio uczestniczył w starciach z bojownikami HAMASu w pierwszy dzień ataku terrorystów na terytorium Izraela. Wywiad jest dość krótki i widać, że izraelski wojskowy jest mocno ograniczony w tym co może powiedzieć. Mimo to jest to bardzo ciekawy wywiad bo w sposób dość klarowny pokazuje nam jaka sytuacja panowała po stronie izraelskiej 7 października podczas ataku HAMASu. Wywiad jest prowadzony w dwóch językach - rosyjskim i hebrajskim z pomocą tłumacza. Brakuje niestety napisów, więc postanowiłem zrobić streszczenie wypowiedzi izraelskiego oficera w języku polskim. 

Po kolei. 

- Nie znamy imienia i nazwiska tego oficera. On nie chce ujawnić tej informacji. Jednak wiemy, że jest dowódcą jednego z pododdziałów 585 samodzielnego batalionu armii Izraela. W Siłach Obrony Izraela służy już 23 lata. Pan Sołonin nazywa tego oficera zgodnie z nazwą pierwszej litery hebrajskiego alfabetu w imieniu tego oficera. Czyli nazywa go "Panem Mem". I tak też będę nazywał go w tym tekście. Jednostka w której służy w języku angielskim nazywana jest Desert Reconnaissance Batalion czyli Pustynny Batalion Rozpoznawczy i w jej szeregach służą wyłącznie izraelscy Beduini. Nasz oficer sam również jest Beduinem i muzułmaninem. Z jego słów można zrobić wniosek, że jest dowódcą jednej z kompanii batalionu. 585 batalion jest jednostką elitarną z wysokim poziomem wyszkolenia osobowego składu. Zadaniem batalionu jest ochrona granicy w pustynnym terenie na podejściach do Strefy Gazy, a w sytuacji działań bojowych żołnierze batalionu wchodzą na teren przeciwnika jako pierwsi mając za zadanie rozpoznanie sytuacji przed wkroczeniem sił głównych. 

- Stanem na noc z 6 na 7 października 2023 roku kompania 585 batalionu dowodzona przez naszego oficera była rozdzielona na małe grupy po 2 - 3 żołnierzy, którzy znajdowali się w kilkudziesięciu opornych punktach izraelskiej armii wzdłuż granicy ze Strefą Gazy. Sam dowódca znajdował się w sztabie dywizji Gaza i wraz z 3 żołnierzami jego kompanii. Dywizja Gaza jest związkiem odpowiedzialnym za obronę tej części państwa Izrael od ataków z zewnątrz. 585 batalion wchodzi w skład tej dywizji. 

- Oficer Mem w momencie ataku HAMASu, jak sam się przyznaje, spał. Oznajmia że w sztabie dywizji nie mieli żadnej informacji o szykującym się ataku i dowiedział się o tym co się dzieje, dopiero w momencie kiedy się obudził od wybuchów, które można było usłyszeć ze strony granicy. Szybko pozbierał żołnierzy, których miał przy sobie i powiadomił dowództwo o ataku. 

- Za chwilę do sztabu dywizji dotarła grupa cywilów z których kilku było rannych. Ukrywali się tam w trakcie całej bitwy o sztab dywizji. 

- Oficer Mem wraz ze swoją grupą najwyraźniej próbowali wyjść z bazy ( nie opisuje konkretnie w jakim celu i gdzie zmierzali ) ale szybko zostali zaatakowani przez grupę bojowników HAMASu na motorach licząca ok 30 - 35 ludzi. Żołnierze izraelscy wycofali się do bazy, zajęli tam pozycje i przez ok godzinę udawało im się powstrzymywać próbę terrorystów przedostać się na teren bazy. Byli ostrzeliwani z broni ręcznej i ręcznych granatników przeciwpancernych. 

- Z czasem jednak Hamasowcy obeszli ich pozycje i wdarli się na teren bazy. Dalej bitwa toczyła się już wewnątrz bazy wojskowej. Oficer Mem opisuje sytuację w której zastrzelił jednego z HAMASowców na progu jego własnego mieszkania ( które najwyraźniej miał jako oficer na terenie bazy). 

- Pan Sołonin próbując zrozumieć sytuację, pyta dlaczego z opisu oficera Mem wynika, że walkę z terrorystami podjęli w zasadzie tylko on i jego ludzie. Gdzie byli pozostali żołnierze i oficerowie, którzy muszą chronić tak ważną bazę wojskową znajdującą się, jak podkreśla, ledwie 10 km od granicy z Gazą. Oficer Mem tłumaczy, że w sztabie znajdowali się wyłącznie żołnierze służb tyłowych, którzy nie mają odpowiedniego wyszkolenia do prowadzenia regularnej walki z przeciwnikiem i którzy nie mogli za bardzo im pomóc o obronie sztabu.Zaś ochrona sztabu w praktyce też składa się z żołnierzy służb tyłowych i wyszkolenie tych ludzi którzy w teorii musieliby sztabu bronić jest takie samo jak i pozostałych żołnierzy służb tyłowych. Czyli nie są oni zdolni zorganizować opór i nie byli gotowi do tej sytuacji. 

- Jak opisuje oficer Mem, kiedy sytuacja stała się krytyczna, zmuszony został działać niestandardowo. Zdjął swój mundur i korzystając z tego, że arabski jest jego językiem rodzimym, zaczął udawać, że jest jednym z atakujących bazę bojowników HAMASu. Udało mu się w ten sposób sprowadzić jedną grupę terrorystów na otwarty teren, gdzie zostali zabici przez jego żołnierzy, a inną grupę zmusić wycofać się do hali sportowej znajdującej się na terenie bazy, po czym zostało sprowadzone na nią uderzenie lotnicze. 

- Po kilku godzinach walk w sztabie, dotarły do nich posiłki. Oficer Mem nie tłumaczy jakie konkretnie były to siły, ale najwyraźniej były niewielkie bo bój trwał do wieczora. W wyniku walk sztab został oczyszczony od bojowników HAMASu w pełni. Siły terrorystów atakujących sztab dywizji i prowadzących w nim walkę przez cały dzień 7 października, oficer Mem ocenia na ok. 35 osób. 

- Pod koniec oficer zaprzecza medialnym informacjom, jakoby terrorystom udało się zawładnąć tajemną informacją z dokumentów znajdujących się w sztabie. Twierdzi też, że nikt z załogi bazy nie został uprowadzony w jakości zakładnika. Wśród jego 3 żołnierzy zabitych w wyniku walk nie ma. Tylko ranni. Z całego jego oddziału, który w tym czasie prowadził w rozproszeniu walkę z grupami terrorystów w wielu miejscach, zginęło kilka żołnierzy i kilku zostało rannych. 

Tak wygląda krótki opis walk o sztab dywizji Gaza 7 października, które trwały od rana do wieczora tego dnia. Opis tych wydarzeń jest bardzo szczupły jak widać, dlatego, że nasz oficer jawnie nie chce mówić o tej małej bitwie zbyt szczegółowo. Co nie dziwi, bo wojna z HAMASem dopiero się zaczyna. Ale nawet to co powiedział pokazuje dość barwny obraz sytuacji, która panowała po stronie izraelskiej podczas ataku HAMASu i można z tego obrazu zrobić wiele ciekawych wniosków. 

______________________________________________________________
Dla tych z was, kto byłby chętny wesprzeć moją niezależną publicystykę . ---->
Patronite.pl : https://patronite.pl/Frontiersman
buycoffee : https://buycoffee.to/frontiersman
Patreon : https://www.patreon.com/frontiersmannews

Wpis skopiowany z fb Frontiersmanne

#izrael #palestyna #wojna

Zaloguj się aby komentować