W zeszłym tygodniu wybraliśmy się z @patryk-pis do Rzędzin niedaleko Szczecina, żeby zobaczyć to co zostało z parku Elizabeth von Arnim.
Rzędziny przed wojną nosiły miano Nassenheide i to tam Elizabeth (a właściwie Mary Anette von Arnim) wprowadziła się w kilka lat po ślubie z junkrem pruskim.
Autorka Elizabeth i jej niemieckiego ogrodu (tak brzmiała pierwsza wersja tytułu) opisywała swój dom i ogród tak, że można je było sobie bez trudu wyobrazić. Dwór o wielu szczytach pojawia się na wielu zdjęciach, ogród Elizabeth unieśmiertelniony w powieściach, pojawia się też we wspomnieniach jej współczesnych.
Dzisiaj dworu, który Elizabeth opuściła w 1909 roku już nie ma, zniknął w 1944 podczas nalotów na Police.
Pozostał zaniedbany park i kilka kamieni. Nie ma nawet najmniejszej tabliczki, choć książki Elizabeth są do dzisiaj czytane na całym świecie.
Miałam chwilę, żeby wyobrazić sobie, że spaceruję po parku z E. M. Forsterem, który był nauczycielem dzieci Elizabeth, ale potem trafiliśmy na dwa małe dziczki, więc strategicznie wycofaliśmy się na z góry upatrzone pozycje.
Ale na pewno tam wrócę!
#ksiazki #podroze



