W tym roku chyba byłem grzeczny bo Mikołaj przyniósł mi bewupa, skarpetki, pasek taktyczny, i pięć stówek.
Najmłodszy uczestnik miał 9lat a najstarszy 92 lata :)
U nas drugi rok panuje swiecka tradycja ze to my robimy wigilię dla najbliższych, w tym roku było 12 osób, przyznam szczerze że logistycznie nie było łatwo, ale każdy coś przyniósł i spokojnie ponad 15 potraw było.
W tym roku ugotowałem grzybową, zrobiłem sałatkę jarzynową i upiekłem chleb orkiszowy.
Mam nadzieję że i u was było miło, rodzinnie i smacznie.
Nie jestem wierzący, nie robę tego dla wiary tylko żeby spotkać całą rodzinę i miło spędzić czas.
#hejtoswieta

