W liście do Marcji Seneka pisze, że smutek jest naturalny, podobnie jak szok, który czujemy po śmierci kochanej osoby. Filozof również przeżył szok, gdy zmarł jego młody przyjaciel Anneusz Serenus. „Ja ci to piszę, ten, który Anneusza Serena, bardzo drogiego mi, opłakiwałem tak niepowściągliwie, iż – czego wcale nie chciałem – stałem się jednym z przykładów ludzi, nad którymi smutek odniósł zwycięstwo. Dziś jednakowoż potępiam swoje ówczesne postępowanie i rozumiem, iż największą przyczyną mojej
ówczesnej żałości było to, iżem nigdy nie myślał, że może on umrzeć przede mną. Przychodziło mi na myśl jedno: że jest młodszy, i to znacznie młodszy. Jak gdyby śmierć przestrzegała porządku!”. Konkluduje jednak: „Dzisiaj może się stać wszystko to, co może zdarzyć się też kiedy indziej”. Może się to zdarzyć każdemu, w każdym wieku, nawet młodszym od nas. Jak gdyby śmierć przestrzegała porządku!
Stoicy przez całe życie przygotowywali się na ewentualność śmierci bliskich, spodziewając się, że gdy ta nadejdzie, nie wywoła w nich szoku, nie będą więc cierpieć podwójnie, oddając się długiemu i bolesnemu procesowi żałoby.
Brigid Delaney, Zachowaj spokój
#stoicyzm

