W drugiej kawiarnianej zabawie padł fajny temacik, Sabat więc coś mi zaświatło lub raczej zaczerniało i pozwoliłem sobie na mały sonecik #nasonety #diriposta


Sabat


Myśli moje o ofierze,

grube drwa zaraz rozpalę,

i czarnucha tak osmalę,

że ze skóry się obierze,


jego życie dam na szalę,

dobrze tak czarnej cholerze

tej przeklętej sknerze

dobroć we mnie ponad skalę


kiedy zdechnie? Się okaże,

płomień liże drewna sęki

i tak jego winy zmaże


cichną śmierci błogie dzwięki

kończy jak Prawo przykaże

piękny widok takie męki

Komentarze (3)

SunSenMeo

W erze ai

Coraz mniej wierzę w poetów dar 😆

DiscoKhan

@SunSenMeo ejaje w polskim języku się nie odnajdują za dobrze i mało kto porządnie w to inwestuje, bo ciężko o zwrot hajsu przy takim, względnie małym w porównaniu do języka angielskiego, rynku.

moderacja_sie_nie_myje

@SunSenMeo ai nie napisze poematu o gnębieniu murzynów

Zaloguj się aby komentować