W czym można się rozwijać jeśli ujebało się programowanie na studiach informatycznych, i ze studiów też zrezygnowałem i obecnie nie wiem jeszcze do końca na jakie pójdę. Ma się 26 lat i od ponad 3 lat pracuje na magazynie za prawie najniższą? Prace typu spawacz czy inny mechanik to odpada bo nie mam zdolności manualnych ani nawet nie umiem trzymać młotka. Angielski mam słaby bo B1 ale w tym roku sporo go poprawiłem i uczę się dalej. Może jeszcze zacznę uczyć się niemieckiego od przyszłego roku jak nie stracę motywacji do angielskiego.
#studia #samorozwoj #praca #prokrastynacja
BlackpillowaJullietta

A co lubisz robić? Masz jakieś zainteresowania?

ErwinoRommelo

@423frewq4f23 a co nie pyklo z programowaniem? Gdzie wysiadles? Na matmie czy co? Tez tak mam ze to co lubie robic i co robie dobrze to sa skilsy za ktore nikt nie zaplaci ehh

ErwinoRommelo

@423frewq4f23 no to dawaj zdaj co tam ci sie podoba a potem sie doszkolisz, promt enginering jest teraz hot tematem ale wiesz ze w it sie trendy szybko zmieniaja. Cobys potem nie robil podstawy programowania zewsze sie przydadza.

423frewq4f23

@ErwinoRommelo w sensie że jakikolwiek kierunek, np. ten FiR i uczyć się w domu?

ErwinoRommelo

@423frewq4f23 no co ci bardziej idzie / interesoje. Prawda taka ze zaden kierunek ci nie da 100% skillsow pod rynek pracy, a jest duza ilosc nowych tematow gdzie jeszcze niema pod to specyficznych fili na studiach. Mam kumpla co sie nauczyl w robocie i go firma sama wyslac chciala na studia pod to co robil ( to byla logistyka cos pod lean managment itp) zeby mial papierek, niby poszedl ale w koncu pierdolnol mowil po kiego on ma zakuwac w weekendy jak kazdy jest z jego wynikow zadowolony : moral tego taki ze nauczyc sie mozna nie tylko na studiach ale wazne zebys wiedzial co chcesz robic / w czym jestes dobry i pod to obrac plan rozwoju.

423frewq4f23

@ErwinoRommelo Zdaję sobie z tego sprawę. Myślałem że mi informatyka idzie właśnie dobrze ale trochę się przestraszyłem że jak już na pierwszym roku wymiękłem to później może być gorzej. Plus pomyślałem że jak mam 26 lat i nadal nie pracuję w IT to raczej to nie jest moja mocna strona tylko coś co lubię poprostu robić w wolnym czasie, czytać, trochę grzebać w linuxach itd. ale na tyle słabo że raczej na poważniejszy helpdesk mnie nie wezmą. Miałem tylko doczynienia z helpdeskiem call center u operatora ale tam pracowali ludzie którzy nic nie ogarniali nawet komputera. Dlatego wymyśliłem ten FiR, jako coś co mógłbym się uczyć całkowicie od nowa i może by było ok i by mi się udało w tej dziedzinie. Ludzie tylko piszą że praca po tym jest trudna i stresująca, no ale właściwie jak pytałem o drogę w stronę admina czy sieci to też tak każdy pisał i chyba każda praca taka jest.

elenath

ja mój pierwszy przedmiot z programowania oblałem i kilka lat później całe studia. teraz 7 lat już programuje. nic straconego, ważne żeby wiedzieć co chcesz robić.

Kubilaj_Khan

@423frewq4f23 kierowca tira. Prawco robisz 2-3 miesiące. Kosztuje ok 10k potem zarobki 7k netto.

pokeminatour

@423frewq4f23 usunałes wpis w temacie studiów gdy w międzyczasie napisałem długi wysryw. Więc wkleje to tutaj


Po finansach i rachunkowości jest praca w księgowości, kadry, płace, i ogólnie praca biurowa w stylu Excel copy-paste specialist


Jeżeli chodzi o księgowość to ma wady i zalety

Z zalet to w chuj łatwa ścieżka wejścia - robisz studia później idziesz do biura rachunkowego a później do normalnej firmy, nie ma tak jak w IT w niektórych działkach że mnóstwo ludzi się pcha. No i powtarzalność a z wad no to stres związany z terminowoscią ale to jest głównie problem biur rachunkowych. Da się znaleźć firmę i uwić spokojne gniazdko gdzie roboty nie będzie pod korek zwłaszcza że w większych firmach jest bardzo duża automatyzacja ksiegowosci już masz OCR do fv zakupowych, wyciągi bankowe w formacie mt940, eksport przelewów do banku, automatyczne parowanie rozrachunków, do tego dojdzie centralny rejestr faktur więc dla księgowych w normalnej firmie jest obsługa tych automatów i wyjątkowych sytuacji. W biurach rachunkowych czekasz na klienta aż łaskawie przyniesie dokumenty na krótko przed terminem a później wklepujesz to na ostatnią chwilę do systemu ręcznie a później ręcznie to sprawdzasz. Zatem o ksiegowosci bym podzielił na te odnośnie biur rachunkowych i reszty firm, na biura rachunkowe każdy narzeka w przypadku korpo ciężko powiedzieć a w przypadku średnich firm które księgowością się nie zajmują to myślę że dramatu nie ma.


Jest jeszcze ciekawy zawód konsultanta ds wdrozeń. Jest to praca łacząca księgowosc z IT. Na moim profilu gdzieś robiłem o tym zawodzie duży wpis bo przez dłuzszy czas nim byłem. Wymaga on bardziej doświadczenia księgowego niż IT i nie wymaga twardych umiejętności a bardziej otwartej głowy. Jest to dobrze płatny zawód a jeżeli zostanie się wdrozeniowcem SAPa to zarabia się jak programista.


Nie wiem czy można po finansach i rachunkowości iść na mgr związanego z informatyka ze względu na np różnice programowe, warto to sprawdzić.


Każde studia oprócz medycznych prawnych itp nie nauczają cię zawodu. Chociaż na dobrą sprawę i na tych studiach masz później jakieś egzaminy dające uprawnienia.

Studia to nie zawodówka, to bardziej rozpoznanie branży, da ci jakieś podstawy które najczęściej nie są wystarczające dla rynku pracy.

Po FIR masz podstawy ksiegowosci - musisz iść do biura rachunkowego się nauczyć a i dobrze by było zrobić jakiś kurs

Po IT znasz podstawy programowania sieci itp nadal musisz się uczyć na własną rekę, a w przypadku programowania jakieś portfolio.


Ja radzę ci zaczynać od końca.

Czyli najpierw patrzysz na ogłoszenia o pracę. Ile jest ofert w danych zawodach jakie są wymagania, czy gdzieś można zaczepić się na start. Przykład dla ksiegowosci to biura rachunkowe, dla sieci to pewnie jakieś helpdeski. Na stronie urzędu pracy są też informacje o zawodach deficytowych i nadwyżkowych - to też warto ogarnąć. Przesycenie branży to też bardzo ważny czynnik, czy gdzieś nie ma boomu jak np na testerów/programistów - tam gdzie są boomy to bym nie szedł.

I na podstawie zawodu/zawodów do którego chcesz dążyć poznasz kierunek/ki studiów i jakie kursy są przydatne. Im bardziej coś jest uniwersalnego tym lepiej, duża pulę zawodów masz zarówno po IT jak i po FIRze. W zależności od rynku i zawodu może okazać się że wymóg wykształcenia kierunkowego to wymóg formalny który można nadrobić kursami i doświadczeniem.

423frewq4f23

@pokeminatour kurcze, dzięki wielkie nie spodziewałem się takiego obszernego wpisu ale właśnie o takie porównanie mi chodziło. Tamten wpis usunąłem bo nikt nie odpisywał a po godzinie od dodania już nie można usuwać a staram się mieć czysty profil.


Wracając do tematu, to może w takim razie ten fir byłby nawet spoko bo całkiem ok idą mi takie powtarzalne prace. A IT mimo że w domu hobbystycznie lubię sobie coś poczytać, podłubać to właśnie przeraża mnie ten boom na tą dziedzinę i boję się że i tak będzie 10 lepszych na moje miejsce. A tu sobie jakiś mały plan wymyśliłem, żeby w czasie studiów zrobić kurs w skwp, ogarnąć dobrze angielski, zacząć jeszcze się uczyć niemieckiego albo norweskiego i może coś by z tego było.

A co do magisterki z informatyki, to chodziło mi bardziej o informatykę i ekonometrię albo coś z analizą danych, tam chyba różnice programowe są mniejsze, bo to takie połączenie ekonomii z IT.

pokeminatour

@423frewq4f23

Jeżeli chodzi o księgowość i SKWP to jeżeli bedziesz w trakcie studiów po przedmiocie rachunkowość to radziłbym iść od razu na 2 stopień, pierwszy to powtórka tego co powinni cię nauczyć na uczelni.

Z ciekawości sprawdziłem plan studiów na FIR, bez uwzglednienia przedmiotów dodatkowych, uczelnia losowa

Jeżeli chodzi o płace to jest to dramat. Jeżeli chodzi o księgowość to godzin z przedmiotów przydatnych w zawodzie jest około 135h (2 przedmioty z rachunkowością w nazwie i jeden prawny).

Dla porównania 1 stopień SKWP to 82 godziny i wiedza ta pokrywa sie z wiedza ze studiów a 2 stopień to 200 godzin.


Sam FIR bez kursów w SKWP wystarczy do pracy w biurze rachunkowym i na stanowisko młodszego księgowego w korpo pewnie też styknie. Nie ma co według mnie robić takich kursów jeżeli nie wie sie czy księgowość to jest to. Zwłaszcza ze według mnie tak czy siak nawet mając FIR + 2 stopień SKWP będziesz zaczynał od jakiegos młodszego księgowego, bo ta praca to w wiekszości doświadczenie związane z róznorodnymi sytuacjami i wyjątkami prawnymi.


Jest jeszcze trzecia droga, jest ona bardzo fajna by dowiedzieć się jak wygląda dany zawód. Darmowy, zaoczny, policealny technik rachunkowości w jakims cosinusie/żaku. Uczy cię on pod dwa zawody rozliczanie płac jak i prowadzenie księgowości. W przypadku księgowości godzin teoretycznych masz 135 ale w przeciwienstwie do studiów masz jeszcze drugie 135h na zajecia praktyczne gdzie uruchamiasz program ksiegowy i pracujesz jak księgowa. Minus jest taki że pracodawcy nie ogarniają co sie wie po tym i zwykle traktują to jako coś gorszego od studiów i kursów, mimo że według mnie jest to lepsze od studiów.


Technik informatyk też jest, nie mam porównania jak wypada on ze studiami IT. ale uważam że jest on dobry do pracy w helpdesku i mozliwe ze jest tez dobry do sieci.


Byłem w trzech technikach, rachunkowość 2 semestry (dla podszkolenia sie bo na studiach ekonomii miałem tylko 1 przedmiot z mała ilościa godzin) informatyk (dla statusu ucznia), masażysta (z ciekawosci 2 zjazdy ) i uważam że jest to ciekawa opcja zwłaszcza w kontekscie dowiedzenia sie jak dany zawód mniej wiecej wygląda


Zatem do księgowości masz kilka dróg które są wg mnie sensowne.

Bez studiów SKWP 1 poziom lub Technik rachunkowosci -> Biuro rachunkowe gorszego sortu za minimalna na rok-dwa-> jakas normalna firma

Bez studiów SKWP 1 poziom i 2 poziom -> lepsze biuro rachunkowe/normalna firma

Studia FIR -> lepsze Biuro Rachunkowe/Normalna firma na nizszym stanowisku

pokeminatour

@423frewq4f23 Pózniej jeżeli ksiegowość ci sie nie spodoba to jeżeli pracowałeś na jakims popularnym programie typu ERP to możesz iść na wdrożeniowca tego programu

CV na wdrożeniowca składaj niezaleznie od tego jak strasznie wymagajaco brzmi ogłoszenie, bardzo mozliwe ze i tak wezma cie do przyuczenia bo brakuje ludzi.


Bedąc wdrożeniowcem jeżeli ci nie podpasuje to bedziesz ogarniał SQL, miał jakaś szczątkową wiedze z programowania i testowania - po dodatkowych kursach można sie przekwalifikować do tych zawodów IT lekko koloryzujać co robiło sie jako wdrożeniowiec, myśle że też nie będzie problemu z pracą wtedy.


Zamiast wdrożeniowca jezeli bedziesz miał dobrze ogarniete jezyki możesz isc na jakiegoś specjaliste ds korposzczurowania, może dodatkowe kursy i coś wyżej typu doradca podatkowy, audytor. Albo może jakiś analityk danych .

dróg jest mnóstwo i nisz o których nie wiem pewnie też a to czesto w niszach o których nikt nie myśli są dobre pieniądze bo mało jest chetnych (o wdrożeniowcu dowiedziałem sie przypadkiem, szukałem pracy księgowego i zamiast zawodu wpisałem nazwe programu w którym pracowałem). Całe szeroko pojęte finanse i połowa "para-IT" które przy tych finansach stoi otworem.


Pamietaj że studia jakieś na poziomie licencjata powinieneś mieć, wcale nie muszą być w danej dziedzinie, znam ludzi którzy np po pedagogice pracuja w IT w sieciach (zaczeli od helpdesku 1 linia pozniej 2 linia a pozniej normalne stanowisko). Równie dobrze możesz isc na jakaś filologie i za wiele to nie zmieni jeżeli po niej ogarniesz rozsądne kursy a jezyk będzie potrzebny w pracy i będziesz miał go C1-C2 to i tak cie wezmą do korpo. Znam przypadek osoby po filologii która dostała sie w korpo na stanowisko gdzie w wymaganiach były studia inzynierskie. Okazało się że inzynierów z tym językiem nie ma, wiec przyjeli kogoś kto ogarniał sam jezyk i był kumaty.

Najważniejsze to wbić się do pierwszej pracy w branży lub możliwie jej najblizej.


Najwazniejsza róznica pomiędzy IT a tymi innymi zawodami biurowymi jest taka że w innych najczesciej wiesz jak dana rzecz zrobić lub gdzie szukać rozwiązania/osoby która jest wyżej nad tobą a z IT czesto zostajesz z problemem sam. Dla mnie osobiscie spora cześć IT jest fajna zeby sie dorobić, ale na dłuższa mete wkurwia bycie magikiem od trudnych spraw oraz nieustanne zmiany, nie jest to zawód który bym mogł wykonywać do emerytury a księgowość jeżeli trafiłbym do normalnej firmy to tak. W ksiegowości zdarza sie że trafisz gdzieś gdzie robisz wycinek danej firmy typu wyciagi, i robisz to przez lata, uwsteczniajac sie ale za w miare dobry hajs.

Zaloguj się aby komentować