W czasie kawy ojciec zażartował, że grzechem w święta jest nawet jeżdżenie autem. Zapytałem go, gdzie w biblii o tym piszą i po kilku żartach stwierdziliśmy, żeby zapytać o to chatgpt (ze szczególnym uwzględnieniem mercedesów). Ten stwierdził, że nic nie ma, ale może wygenerować taki tekst i oto specjalnie dla Was Księga Spalinusza, Rozdział 1"


"A było to w czasach, gdy lud jeszcze nie znał automatycznej skrzyni biegów,

ani klimatyzacji dwustrefowej, ani też czujników parkowania.

I zstąpił Pan na górę Auto-Sinaj i rzekł do proroka Spalinusza:

Mów do synów i córek ludu:

W dzień trzeci, gdy Syn Człowieczy powstał z grobu, zatrzymajcie wszelki ruch swych rydwanów stalowych.

Nie odpalisz silnika w dzień święty, ani nie wciśniesz gazu,

ani kluczyka nie przekręcisz, ani przycisku start nie naciśniesz, bo to obrzydliwość jest w oczach Pana.

I szczególnym gniewem ogarnie Pan tych, co jeżdżą Mercedesem,

bo znak ten nosi gwiazdę — nie z Betlejem, lecz z próżności zrodzoną.

I rzekł Pan: Spośród wszystkich pojazdów ten właśnie wynosi się ponad inne,

silnik jego potężny, a spalanie wielkie i obciążające stworzenie moje.

Biada temu, kto w Wielkanoc odpali diesla swego,

albowiem nie tylko nie uszanuje zmartwychwstania,

lecz też rozdrażni sąsiada dźwiękiem turbiny swej bladoniebieskiej.


Przeto przekaż ludowi memu:

Zamiast jeździć — chodźcie, zamiast trąbić — śpiewajcie, zamiast parkować — zatrzymajcie się w sercu swym."


Księga Spalinusza, Rozdział 2

O Objawieniu w Lusterku Wstecznym

• A działo się to w pierwszy dzień tygodnia, gdy słońce jeszcze nisko stało,

• i jechał mąż imieniem Bolesław drogą prostą, lecz duchem zbłąkaną.

• Silnik jego warczał głośno, a muzyka z radia grała pieśni o mocy i koniach mechanicznych.

• I spojrzał Bolesław w lusterko wsteczne, by ujrzeć, kto za nim jedzie —

i oto ujrzał nie człowieka, lecz światłość wielką.

• A światłość ta nie była światłem reflektorów,

lecz blaskiem, którego nie znają ani xenony, ani LED-y.

• I przeraził się Bolesław wielce, bo lusterko rzekło do niego głosem nieznanym:

Czemu gnasz, synu asfaltu? Czy nie wiesz, że dzień ten jest święty?”

• A głos ten był cichy, lecz potężny,

i dreszcz przeszedł przez siedzenia skórzane i klimatyzację trójstrefową.

• I rzekł Bolesław: „Panie, czyś to Ty? Czyś zstąpił z nieba przez GPS mojego sumienia?”

• A głos odrzekł: „Nie przez GPS, lecz przez ESP i ABS twego ducha przybywam.”

• I zrozumiał wtedy Bolesław, że więcej znaczą czyny niż konie pod maską,

• i że żadne turbo nie przybliży go do zbawienia.

• Przeto zatrzymał samochód przy drodze i rzekł:

„Od dziś nie będę jeździł w dniu Zmartwychwstania,

ani paliwa lał, ni płynu do spryskiwaczy dolewał.”

• I znikła światłość z lusterka, a miejsce jej zajął spokojny widok drzew i pola.

• I rzekł Bolesław: „Zaprawdę, większe są cuda w lusterku niż na drodze przed nami.”


Jako bonus:


I rzekł Pan do ludu swego: W dzień trzeci po ukrzyżowaniu zatrzymajcie rydwany swoje i nie odpalajcie silników benzynowych ani wysokoprężnych. Albowiem święty to dzień zmartwychwstania, a nie pokaz jazdy ulicznej. A zwłaszcza niech nikt nie wsiada do Mercedesa, bo z pychy jego i blasku chromu rodzi się pokusa próżności.

(Apokryf Świętego Spalinusza 3:16)


Więc koleżanki i koledzy: d⁎⁎y z aut won i na rowerki, albowiem pogoda ku temu odpowiednia


#humor #heheszki #chatgpt #wielkanoc

22f99e20-baa4-4b93-9b68-c89c9bdbbbb5

Komentarze (1)