Vermeer - Zegarmistrz Światła niekoniecznie purpurowy
Od jakiegoś czasu staram się przyswoić trochę wiedzy na temat malarstwa i historii sztuki - zaczęłam od pochłonięcia “O Sztuce” Gombricha - które mam zamiar przerobić niedługo ponownie - ale szukałam czegoś, co pomoże mi w skupieniu się i motywacji do zdobycia wiedzy na temat konkretnego stylu czy autora. Jednocześnie - widząc skupienie mojego chłopa, jakie towarzyszy mu przy budowaniu z Lego, zapragnęłam znaleźć sobie podobne manualne hobby, podczas którego mogłabym odpocząć od ekranów i np. posłuchać sobie audiobooka. Znalazłam więc coś, co łączy te dwie motywacje w jedno manualne hobby, czyli układanie puzzli - na pierwszy ogień poszła więc “Alegoria malarstwa” Vermeera, wyhaczona za 30zł na Vinted.
Jeżeli chcieć wykorzystać określenie “Zegarmistrz Światła” na któregoś ze znanych malarzy, to Vermeer na pewno na takie określenie zasługuje. Znany ze swojej manipulacji światłem i cieniem wykorzystuje triki najprawdopodobniej zainspirowane tym, co zobaczył podczas używania camera obscura. Widać je zwłaszcza w drobnych szczegółach - przebłyski światła na ustach, kołnierzu i kolczykach Dziewczyny w Czerwonym Kapeluszu (https://utn.pl/KGCWY) czy Dziewczyny z Perłą (https://utn.pl/PLM5z), to właśnie najprawdopodobniej przykłady efektów, jakie można zaobserwować z wykorzystaniem tego narzędzia. Podobne efekty widać również na przykład w Mleczarce (https://utn.pl/WqcEG) na chlebie czy dzbanku stojących na stole pod oknem. Ten obraz zawiera również dwie inne cechy często pojawiające się w twórczości Vermeera. Jedną z nich jest skupienie uwagi użytkownika na jednym punkcie - w Mleczarce jest to dzban z mlekiem, w Ważącej Perły (https://utn.pl/EufOo) waga i złożone w dzióbek palce. Drugą - manipulacja światłem wpadającym zza okna tak, aby uwypuklić to, co na obrazie jest najważniejsze. W Mleczarce widać to na dwa sposoby - jednym z nich jest fakt, że cień rzucany przez różne przedmioty jest bardzo delikatny, przechodzący stopniowo w coraz ciemniejsze tony. Drugim - jeżeli przyjrzycie się ścianie za mleczarką, okaże się, że ona sama nie rzuca żadnego cienia - co sprawia, że zostaje w pewien sposób “oddzielona” od reszty świata i uwypuklona jako centralny i najważniejszy element obrazu.
Podobne manipulacje mające na celu “poprawienie” rzeczywistości miały miejsce również w innych obrazach. W Lekcji Muzyki (https://utn.pl/NEEhu) widać to na przykład na lustrze w centralnej części obrazu. Biorąc pod uwagę kąt nachylenia lustra oraz pozycję dziewczyny stojącej przy instrumencie, odbicie w zasadzie nie ma prawa wyglądać tak, jak na obrazie - rzeczywistość zostaje zmodyfikowana tak, żeby “podkręcić” emocje przedstawionej sceny. Innego rodzaju zniekształcenie widać na przykład w Koronczarce (https://utn.pl/HgCwE) - w tym przypadku kształt jej głowy w 3D wyglądałby… interesująco, natomiast w dwóch wymiarach daje “przestrzeń” do umieszczenia przyciągającej uwagę fryzury i akcentów świetlnych podkreślających skupienie bohaterki.
Manipulacji rzeczywistości nie brakuje też w obrazie, nad którego układaniem spędziłam ponad tydzień, czyli “Alegorii malarstwa”. W odróżnieniu od wspomnianych wcześniej obrazów Vermeera, które ukazywały sceny rodzajowe (na przykład kobiety przy pracy czy kobiety w “codziennych”, ale ważnych w ich życiu sytuacjach - patrz Dziewczyna Czytająca List (https://utn.pl/Carlz) ), ten zawiera w sobie dużo bardziej widoczne symbole (co zresztą opisuje sam tytuł dzieła). Obraz przedstawia malarza uwieczniającego kobietę - najprawdopodobniej jest to muza historii, Kilo (co można poznać po książce Herodota lub Tukidydesa, którą trzyma w ręce, a także po trąbce). Nie jest to jednak jedyna hipoteza, co do “personaliów” kobiety - może ona być również symbolem poezji, a mapa znajdująca się w tle symbolizować historię - a według innego współczesnego Vermeerowi artysty, to właśnie historia i poezja są głównymi źródłami inspiracji malarza. Manipulacja na tym obrazie polega na brakującej lewej nodze od sztalugi - nie wiem natomiast, czy to dlatego, że malarz o niej zapomniał, czy dlatego, że uważał ją za element nadmiernie zaburzający kompozycję Obraz zawiera w sobie jeszcze jedną cechę charakterystyczną tego artysty - scena została przedstawiona w tym samym pokoju, co choćby wspomniana Lekcja Muzyki, czy prawdopodobnie również Koncert (https://utn.pl/CrFF3)
Mogłabym pisać w sumie jeszcze całkiem sporo, ale mam w kolejce do ułożenia kolejny obraz Vermeera - Dziewczynę z Perłą - więc zostawię trochę informacji na kolejne posty
Trochę dodatkowych źródeł, które oglądałam podczas układania dla zainteresowanych:
Jeżeli kogoś by interesował podobny content w miarę, jak będę układać kolejne puzzle - a dla mnie to jest świetny sposób na utrwalenie wiedzy - nie wiem, obserwujcie #puzzle1000sztuk (get it? ), to będę opisywać kolejnych malarzy w podobny sposób
Dodatkowo:
Muzyczna interpretacja wiersza Kaczmarskiego “Alegoria malarstwa” - https://www.youtube.com/watch?v=8ps_lL6tBoM&ab_channel=AdamWieczorek, który to wiersz opisuje również dalsze losy dzieła
223344be-bb8a-468e-8427-ee17e6d37e81
wolski

Nie wiedziałem że na vinted są inne rzeczy niż ubrania

Szanuje hobby Twojego chłopa

Twoje w sumie też.

lubieplackijohn

@snufkin Abstrahując od samego postu, który swoją drogą jest naprawdę ciekawy, to sam blog też wygląda świetnie! Można prosić o jakieś regularne wpisy w podobnej tematyce?

snufkin

@lubieplackijohn Dzięki! Chodzi Ci o wpisy w tematyce sztuki, czy w tematyce, którą zajmuję się na blogu?

snufkin

@wolski są tam nie tylko ubrania - sama mam z Vinted już 5 zestawów puzzli, do tego kupiłam tam kiedyś nową szczoteczkę elektryczną i chyba jeszcze kilka rzeczy nie-ubraniowych, których już nie pamiętam.


Ogólnie bardzo wygodna opcja, bo da się trzema kliknięciami kupić coś do paczkomatu, który ustawiamy sobie w opcjach profilu i płacić zapisaną kartą. No i nie trzeba nawet często dyskutować ze sprzedającym, tylko cyk, kup teraz i zrobione. Pod tym kątem widzę, że OLX stara się zmieniać w podobnym kierunku, ale powoli im to idzie.

Zaloguj się aby komentować