Uwaga! Wpis nie sponsorowany, choć będzie tak wyglądał.

Musieliśmy zmienić karmę dla jednego psa, na zooplusie była niedostępna, więc zamówienie poszło na maxizoo. To było poprzednim razem.

We wtorek pod wieczór miałem mało czasu, więc po prostu kliknąłem zamów ponownie.

W środę nic.

W czwartek rano "wysłano" w aplikacji, ale paczka nie przekazana firmie kurierskiej.

Wróciliśmy już tak naprawdę w piątek, z późno-wieczornego kina, spoglądam na DPD, a paczka nadal nie nadana. Wkurwiłem się, bo to oznacza, że nie będzie jej na weekend. Patrzę na zooplus, a tam wszystko dostępne, nawet kilkanaście złotych taniej. Jest jeszcze lepiej: na karmę mokrą był dodatkowy rabat 15%, na całość zamówienia weszło 3% z członkostwa w ich programie, a jeszcze miałem 5%, które kiedyś mi dali przy małej reklamacji.

Finalnie 379 zł, kontra 461 na maxizoo xDD

Zapłacilem o 1:49.


Pojechałem wczoraj na zakupy i kupiłem 3 puszki mokrej, by psiurowa przetrwała weekend.

O 22:00 status paczki "wysłano", inpost odebrał zamówienie.

Na dzisiaj wyłączyliśmy z lubą budziki, a telefony w trybach "nie przeszkadzać". Nie pomogło, bo 20 minut temu obudził nas kurier dzwonkiem do drzwi, z zamówieniem z zooplusa. Klasa.

A w poniedziałek pójdzie odmowa


#psy #koty #zakupyonline

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować