Komentarze (2)

bekazhejto

Ten film to smutny obraz stanu naszej psychiatrii. (Ta część historii to moje domysły oparte na wiedzy o historii Pana Marka Podleckeigo, mogę się mylić, jeżeli tak jest to proszę wyprowadzić mnie z błędu) Gość nie był odpowiednio leczony, co doprowadziło do tego, że wszędzie widział agentów (parchów) czychających na jego życie. Zakładam, że wdawał się z nimi w pyskówki, pewnie często dochodziło do rękoczynów mniejszej wagi, aż trafił na jakiegoś sebiksa który nie ogarnął, że ma styczność z człowiekiem chorym i pyskówka zakończyła się tragicznie

Zaloguj się aby komentować