Uszanowanie Kawiarenkowicze
Taki tam sonecik w przerwach między kiełbaską a stekiem się wymyślił, tradycyjna tematyka wiadoma, los postaci także, można nie czytać a piorunować od razu.
Smoluch z Czarnych Krzewów
Kroczy Szeryf, młoda damo,
tabun dziewcząt za nim ławą
jakby były jego strażą
o marzeniach z nim tak gwarząc
zęby krzywe w krzakach błyszczą,
siedzi z nogą swą kulawą
czarne gały mu aż krwawią
smoluch czeka chwili glorii
moc ołowiu w niego wpadło,
czarnuch głośno zaczął wyć
a dziewczęta są w euforii
Szeryf gadką rzucił hardo,
Koniec z czarną tą zakałą!
coltem żywot mu kończąc
i wdeptując go podeszwą
bo do piekła mu śpieszno
#nasonety
#zafirewallem