UPAŁY PIEKIELNE
Ostatnie dni mijają mi na poceniu się no i ogółem jest masakra. Fala upałów w moim rejonie CHŁOPSKIM, a że praca fizyczna to wieczorem jak wracam to cały się kleję od potu, obrzydliwe to jest ale co zrobić, taka rola CHŁOPSKA. Dzisiaj w nocy ma być burza co mnie bardzo cieszy, planuję w nocy iść na papieroska i popatrzeć jak się błyska. Chłopska dyscyplina zachowana, zero alkoholu, ale jest tak ciepło, że nawet nie myślę o piciu bo by mnie chyba zmiotło z planszy po jednym piwie.
DZISIEJSZY DZIEŃ KOŁCHOZOWY
Przygotowania do inwentaryzacji. Dzisiaj byłem tylko do 16, jutro wolne, ale sobota to DLA JEGO 14h pracy i potem w niedzielę na 8h jeszcze. No nic, jakoś przetrwam. W sobotę szef stawia obiad, ma być chleb tostowy z chlebem tostowym (szef mówi, że to TOAST SANDWICH, i że w Anglii jadł).
BOBOWNIKI
Styl kupy dzisiaj - bobowniki. Takie zbite kulki. Chodziłem z 10 razy dzisiaj do kibla w pracy. Kibel mamy obok szatni i w tej szatni taki nowy pracownik jadł chrupki. Poszedłem se i tak do kibla se i strzelałem d⁎⁎ą bo co się będę pi⁎⁎⁎⁎lił.
FAIL CHUOPSKI
Koleżanka dzwoni do mnie przy kliencie, żebym wyciągnął huśtawkę bo on chce kupić. Ja mówię "Tą osraną, tak?" ( te huśtawki mają plamy od słońca na poduszkach). I ona nagle do mnie, że na głośnomówiącym jestem a klient obok stoi. Śmiesznie chociaż było.
Padam na ryj.
#przegryw #gotujzhejto #gotowanie #jedzenie #foodporn

