@elim Myślę, że źle na to patrzysz, nie zawuażasz możliwości i patrzysz na to w zbyt krótkim horyzoncie czasowym.
Czy 5 lat temu przypuszczałbyś, że dzisiaj w każdy dzień niepracujący będziemy mieli nadprodukcję energii elektrycznej w sieci? Praktycznie od 1 stycznia w każdy weekend produkujemy więcej niż konsumujemy i tak na prawdę mamy problem nadprodukcji, a nie problem zbyt wysokiej konsumpcji?
Czy 5 lat temu przypuszczałbyś, że wypełnimy dyrektyry udziału OZE w miksie energetycznym dzięki oddolnego programu Mój Prąd? Tak na prawdę ten program to spektakularny sukces bo dzięki niewielkim dotacjom uzyskaliśmy wynik jakiego nikt się nie spodziewał.
Do czego dążę? Proponuję obserwować zmiany w warunkach przyłączania prosumentów do sieci, a także zmiany techniczne narzucane na spółki dystrybucyjne. Zamuję się tym zawodowo i widzę jak to wszystko pędzi. Nie bez przyczyny początkowo przyłączano każde OZE na bardzo korzystnych warunkach. Nie bez przyczyny w ubiegłym roku, po wypełnieniu udziału OZE w miksie, warunki te znacząco się pogorszyły. Nie bez przyczyny PSE zaczęło zamieszczać na swojej stronie godziny, w których "proponuje oszczędzanie energii elektrycznej", a Spółki Dystrybucyjne zostały zobowiązane do wprowadzenia rozwiązań technologicznych umożliwiających prosumentom na uzyskiwanie danych odnośnie produkcji w czasie rzeczywistym. Dzieli nas już tylko krok od wprowadzenia dynamicznych cen energii. Warto przy tym zaznaczyć, że już w ubiegłym roku PSE płaciło odbiorcom za możliwość ograniczenia poboru energii elektrycznej. W ten sposób nastąpi to samo, co nastąpiło w przypadku mikroinstalacji, tj. jak grzyby po deszczu urosną nam banki energii u prosumentów bo już dzisiaj koszty są porównywalne z kosztami fotowoltaiki, a to spowoduje spadek poboru energii z sieci w okresie drogiej ceny chwilowej. Mógłbym ten temat dalej rozwijać ale myślę, że kierunek zmian nakreśliłem. I te zmiany nastąpią dość szybko czy Ci się to podoba czy nie bo zostaną wprowadzone takie mechanizmy prawne i finansowe, które je najzwyczajniej w świecie wymuszą.