Ulubione karty z "MiM" 5/50
Urzeka mnie podejście Grzegorza W. Komorowskiego do tej karty. Mógł po prostu narysować pojedynek, ale chyba uznał, że to zbyt oczywiste.
Walka już się skończyła, trybuny opustoszały, krew powoli wsiąka w piach, cisza aż dudni w uszach.
#poszukiwaczzmagiiimiecza


