Ukończyłem właśnie Pillars of Eternity 2.
Piękny to był pościg.
Druga część od początku zaciekawia fabułą w której w przeciwieństwie do pierwszej części czuć stawkę. Do samego końca nie możemy być pewni jaki los spotka świat Eory. To duży plus w stosunku do poprzednika. Kontynuacja wyróżnia się bardzo ciekawym klimatem kolonialnych problemów nowego świata. Piraci, kompanie handlowe, wojsko, uciśnione tubylcze ludy, musimy lawirować miedzy interesami każdej z grup, a w między czasie mierzymi się z "bogami" tego świata.
Jedyny minus jaki widzę w samej rozgrywce to przeciągające się "czyszczenie wszystkiego", polegające na odwiedzeniu nieodwiedzonych wysp.
Dla mnie mocne 9/10.
Ach gdyby trzeci Baldur powstał na podobnym silniku i mechanice....
232959d0-7f6d-4b9c-9ee8-c3139f1cc2ba
Zielczan

@kruzd muszę zagrać, w jedynkę wsiąkłem i grałem praktycznie ciagiem

Quassar

@kruzd to co teraz divinity czy już było grane?

kruzd

@Quassar podchodziłem do original sin 2 razy. Nigdy nie porwało. Po opuszczeniu wyspy sobie darowałem. Nie leży mi trochę mechanika walk tam, dlatego też Baldur trzy mi nie podchodzi. Dam pewnie jeszcze raz szansę. Teraz przymierzam się albo do Tyranny albo do Planescape Torment. Bo ostatni raz przechodziłem z 20 lat temu .

Zaloguj się aby komentować