Tydzień 5
Tydzień pół-regeneracyjny po zawodach. Wpadła bardzo dobra siłownia i zabawa biegowa.
Poniedziałek - po zawodach wolne.
wtorek - 10,33km, 6:34, hr134
Roztuptanie zawodów, baaaardzo leniwe tempo, szybko zleciało, bo przegadane z ziomkiem. Potem 30min ćwiczeń funkcjonalno-mobilizacyjnych na siłowni
środa - 12,87km, 5:26, hr142
Luźne, ciut dłuższe bieganie.
czwarte - 5,84km, 5:29, hr138
ogromny deficyt czasu, ale kilometry wpadły.
piątek - 10,88km, 6:12, hr136
Znowu kolega biegał ze mną, więc tempo dopasowane. Potem bardzo dobra siłownia ponad 30min zabawy ze sztangą.
sobota - 7,04km, 5:46, hr 140 + ZB 8x1'1 po 3:40/km + schłodzenie
Bardzo dobry trening. Całość biegania w zdezelowanych treningówkach, na pętli wiało jakby miało urwać głowę, a mimo to odczucia bardzo dobre. HR max 190 oznacza, że weszło tak jak powinno.
niedziela - 15,02km, 5:29, hr140
Ciut dłuższy, ale na niskiej intensywności bieg. Powoli trzeba zbierać kilometry do połówki, więc bloki piątek-niedziela z siłownią, zadaniem i biegiem dłuższym będą leciały pewnie do samego końca przygotowań.
Razem solidne 65,74km
2327,12 + 65,74 = 2392,86
#bieganie #sztafeta
kalimer

Coraz więcej amatorów pcha się do tego biegania i potem tylko płacz...


Mówię oczywiście o sobie Bo tak wyglądam, jak patrzę na te pro treningi

Ticzer

@kalimer oj, do pro to mi daleko ale nie patrz na innych tylko na swój progres - to jak szybko robi się postęp na początku wręcz z tygodnia na tydzień daje ogromną radość jakbyś miał jakieś treningowe pytania to pisz śmiało

kalimer

@Ticzer dzięki. Aktualnie wdrażam u siebie jedna z większych oczywistości głoszoną przez wielu pro biegaczy czyli "biegaj wolniej". Po kilku miesiącach katowania się odczuwam nową satysfakcję ze swojego biegania

Zaloguj się aby komentować