#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


to bolesne wracać

do tych wszystkich wspomnień


stawiam wazoniki

Matce Objawionej

przynoszę w naręczach

omdlałe konwalie


znowu jestem Łucją

co cierpliwie klęczy

w sanktuarium ciszy

z głową pochyloną

nad czernią skarbczyka


przewiercam na wylot

cieńsze niż opłatek

bibułki z modlitwą

szukając tej jednej

co uniesie ciężar


gdy nie znajdę żadnej

wyszepczę je wszystkie

od świtu do świtu

najdłuższe litanie


w zaciśniętych wargach

zaniosę na wzgórze

każdą jedną skargę

przed Twoje oblicze


i będzie mi błogo

kiedy w jednej chwili

u stóp Twoich sina

złożę przebłaganie


za rękę podniesioną

na żarliwe dziecko:

wybacz Madonno temu

co nie wie, co czyni


ile trzeba wiary

nawbijanej dziecku

żeby uwierzyło

że moc się zatrzyma

na drugim policzku?


.


fotografia: Laura Makabresku

e475c0a1-e402-41d1-b2af-c5ae8ee5ff8e

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować