#tworczoscwlasna #poezja #wiersze
#zafirewallem

05.51 migawki i śnieżenia

a co, jeśli arterie się już dawno wyczerpały? to pewne.
rozlane drzewa nie przyjmą na siebie nic więcej,
żadnych dodatkowych rozgałęzień ani ujemnych ładunków.

teraz dłonie wyłącznie wzdłuż ud.
wdech i znowu wdech. żeby rześkim wypełnić płuca -
aż po pień - zapamiętać powietrze nie inne niż górskie.

za siódmą tamą już tylko swobodny dryf,
słone wody okalające ciało,
fala która przepływa i unosi,
odejmując cały ten ciężar oczu i niemych ust,
głów zabitych gwoździami aż po szyje
ciągle tkwiące w imadłach.

na wyciągnięcie ręki jeszcze połyskujące łańcuchy i dźwięczące klucze,
klatka po klatce prujące powłoki nieskazitelnej bieli.

za kruczą plamą - śnieżący, pierzasty kleks
rozmazujący połacie, aż pojedynczym ptasim stemplom brakuje
nieporuszonych miejsc.

.

Autor obrazu: Łukasz Dziedzic

https://www.youtube.com/watch?v=pUZeSYsU0Uk&source_ve_path=MTc4NDI0
e32642f6-7a31-4785-b4b4-49e173bc5db7

Zaloguj się aby komentować