
Przed sądem w Toruniu zapadł wyrok w sprawie Bartosza K. oskarżonego o znęcanie się nad kotem. W trakcie śledztwa wyjaśniał, że bronił się przed zwierzęciem, które miało nietypowo się zachowywać. Twierdził, że nie chciał zrobić kotu krzywdy. Zwierzę nie przeżyło.
O finale sądowej sprawy przeciwko Bartoszowi K. poinformowała Anita Engler, pełnomocnik Toruńskiego Towarzystwa Obrony Praw Zwierząt, która działała w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy.
- Mężczyzna został skazany na rok pozbawienia wolności. Otrzymał też 15-letni zakaz posiadania zwierząt, dodatkowo ma też zapłacić cztery tysiące złotych nawiązki na rzecz toruńskiego schroniska, a także zwrócić koszty leczenia i eutanazji kota - przekazała w rozmowie z tvn24.pl mecenas Engler.
Wyrok jest nieprawomocny.
#wiadomoscipolska #koty