Troszkę awansem, bo jutro mogę nie mieć czasu
Kartka z kalendarza zespołu Queen, nr 5
23 lutego 1987
Freddie Mercury wydaje w Wielkiej Brytanii singiel z utworem "The Great Pretender". Nie jest to jego autorska kompozycja - oryginał został nagrany w 1955 roku przez zespół The Platters i dotarł do pierwszego miejsca listy Billboardu, a magazyn Rolling Stone umieścił go w 2004 roku na 360. miejscu w plebiscycie na najlepszą piosenkę wszech czasów.
Piosenka pochodzi z solowych sesji Freddiego, które zaczęły się pod koniec '86. Mercury rozpoczął wówczas współpracę z angielskim producentem i kompozytorem Michaelem Moranem - powstało kilka wersji demo różnych piosenek, ale "The Great Pretender" jest właściwie jedyną w pełni skończoną kompozycją która wyszła na singlu. Nie wiadomo, czy Freddie planował nagrać całą solową płytę, czy chciał wypuścić tylko ten jeden utwór, w każdym razie zaraz po premierze tego kawałka rzuca się w wir pracy nad płytą "Barcelona", która zasługuje na osobny wpis
Singiel odnosi spory sukces - w UK dochodzi do 4 miejsca, co stanowi największy sukces Mercury'ego za jego życia (dopiero 2 lata po śmierci udaje się jego kompozycji wskoczyć na 1. miejsce - mowa o remixie "Living On My Own"). Być może do popularności piosenki przyczynia się barwny teledysk stanowiący retrospekcję przeróżnych wcieleń Mercury'ego z jego poprzednich teledysków. Można tam znaleźć nawiązania (a czasem wręcz odtworzone całe ujęcia, łącznie ze strojami i scenografią) do takich klipów jak "I Want To Break Free", "Bohemian Rhapsody", "Radio Ga Ga", "Crazy Little Thing Called Love", "One Vision", "I Was Born To Love You" czy "Made In Heaven".
Z ciekawostek można jeszcze dodać, że na potrzeby tego teledysku Mercury zgolił swoje słynne wąsy (które zapuścił w 1980) oraz że na planie towarzyszył mu perkusista Queen Roger Taylor oraz długoletni znajomy piosenkarz Peter Straker.
Poniżej wstawiam wersję rozszerzoną teledysku z wieloma dodatkowymi ujęciami spoza planu - widać, że towarzystwo miało kupę dobrej zabawy a szampan lał się strumieniami No i nie da się ukryć, że Fred do niektórych ujęć musiał zgolić nieco więcej niż tylko wąsy.
https://www.youtube.com/watch?v=ly-JZowFHDA
adrian-wieczorek

Za taki content podziękował @Redrum

Redrum

@adrian-wieczorek proszę bardzo, mam tego jeszcze dużo

Zaloguj się aby komentować