A tu jeden z wywiadów, jaki przytaczałem z udziałem Lipsyca. Polecam zapoznać się jeszcze raz z jego opiniami:
"Bardzo spokojna i przemyślana rozmowa, gdzie rosyjski ekonomista Igor Lipsic tłumaczy jak wygląda rosyjska sytuacja gospodarcza pod sankcjami oraz jakie są perspektywy.
Czy Putin ma pieniądze na wojnę?
Tak, ma. Rosja przez długi czas gromadziła pieniądze dzięki wysokim cenom ropy naftowej od 1999 roku. Strumienie pieniędzy napływające do kraju były kierowane nie tylko do gospodarki, ale także do rezerw złota i walut na czarną godzinę. Obecnie te pieniądze praktycznie w całości są przeznaczane na wojnę. Dopóki Rosja eksportuje ropę, pieniądze będą napływać. Jednak przyszłość nie wygląda stabilnie: globalnym trendem jest spadek cen ropy. Ponadto Chiny, największy partner Rosji, zmniejszają zużycie ropy, przechodząc na samochody elektryczne i energię odnawialną.
Zachodnie sankcje okazały się nieudane.
USA i ich sojusznicy nałożyli sankcje na eksport rosyjskiej ropy, ale zrobili to nieefektywnie. Sankcje zostały ogłoszone z wyprzedzeniem, co wywołało spekulacyjną panikę na rynkach, i Rosja zarobiła rekordowe 280 miliardów dolarów w 2022 roku. Pozwoliło to zrekompensować utratę rezerw walutowych. Zachodnie sankcje wydają się połowiczne: próbują jednocześnie ukarać Rosję i zachować własne gospodarki. Sankcje bankowe działają skutecznie, ale sankcje na surowce naturalne mają słaby wpływ.
Gospodarka Rosji degraduje się.
Gospodarka Rosji degraduje się, a nie upada. Przykładem są Iran i Kuba, które żyją pod sankcjami od dziesięcioleci, ale utrzymują swoje reżimy. Rosjanie są przyzwyczajeni do biedy i potrafią długo obniżać poziom konsumpcji. Jednak kraj traci przyszłość: Rosja nie będzie już technologiczną i bogatą potęgą. Do 70% dochodów budżetu pochodzi z ropy i gazu, co czyni kraj "stacją benzynową". Branże przetwórcze, takie jak przemysł lotniczy, są zniszczone, a ich odbudowa jest w tych warunkach demograficzno ekonomicznych niemożliwa [to akurat dobrze dla nas przyp. Aryo].
Wojna niszczy gospodarkę.
Budżet na 2025 rok będzie maksymalnie wojskowy. Wydatki socjalne są ograniczane, podatki rosną, inflacja wzrasta. Beneficjenci wojny (pracownicy przemysłu zbrojeniowego i powiązanych sektorów) czerpią korzyści, ale większość Rosjan traci. Szczególnie cierpią emeryci: inflacja na towary konsumpcyjne sięga 23%, a emerytury są indeksowane tylko o 5–7%.
Kapitał ludzki został utracony.
Rosja traci wykwalifikowanych specjalistów. System edukacji zdegradował się już w latach 90. Wielu młodych Rosjan wyjeżdża za granicę, gdzie robią udane kariery i nie wracają. Rosja wchodzi w końcowy etap rozpadu imperium, przypominający los ZSRR. Bez dochodów z ropy i gazu brakuje pieniędzy na utrzymanie integralności kraju.
Wnioski.
Przyszłość Rosji jest ponura. Kraj zmaga się z degradacją gospodarki, utratą suwerenności i kapitału ludzkiego. Wojna i nieefektywne zarządzanie przyspieszają ten proces.
https://x.com/AryoSomeGumul/status/1858114783746159027