To nie będą ciekawe wybory w I turze. Problemem nawiązania walki o II turę jest to, że mamy zarówno Hołownię, jak i Mentzena. Gdyby był to tylko jeden z nich, miałby szansę powtórzyć wynik Kukiza. Obecnie nie ma cienia szans, że do II tury nie wejdzie Nawrocki czy Trzaskowski, bo tkwimy w duopolu. Ale mniejsza o to.
Ciekawie będzie w II turze, bo Trzaskowski ma bardzo dużo negatywnego elektoratu i ludzie wcale nie chcą na niego głosować (niezdecydowani), natomiast Nawrocki ma zatwardziały, PiSowski elektorat i według mnie sondaże 22-23 % w jego przypadku mogą być zaniżone.
Sytuacja jest też taka, że zmieniły się okoliczności. W 2020 PiS miał samodzielne rządy i prezydenta, dlatego głosy wyborców Bosaka rozłożyły się prawie równo (51-49 % Duda-Trzaskowski), a spora część wyborców Bosaka z I tury w ogóle drugą turę odpuściło (ja, dzień dobry). Nie chcieli Dudy, ale Trzaskowski był nie do przełknięcia. Rozkład fiffty-fiffty i tak jest według mnie bardzo zaskakującym wynikiem, biorąc pod uwage, że Trzaskowski jest odbierany jako najbardziej lewicujący polityk PO.
Obecnie jestem pewny, że lekko 70-80 % wyborców Mentzena, która pójdzie na II turę, zagłosuje na Nawrockiego. I na II turę pójdzie więcej niż 5 lat temu. Przy czym Mentzen dostanie więcej głosów niż Bosak, który miał tylko 7 % w 2020, tutaj szykuje się od 10-13 % (o ile Braun nie zrobi sabotażu_
Według mnie w II turze po dość intensywnej kampanii może być na styk. Trzaskowski sporo prześpi, jest leniwy, jest pewny wygranej, Nawrocki z obozem PiS wykorzysta każdą brudną zagrywkę, by wygrać. Może być podobnie jak w 2010.
#polityka #wybory #bekazpisu #bekazpo