To jak to w końcu z tymi rakietami? Wczoraj było wiadomo że ruskie, a dzisiaj już nic nie wiadomo, a mówić że ukraińskie nie wolno, bo trzeba poczekać na zakończenie śledztwa xD
Nie żeby coś ale od początku trochę mi to dziwnie wyglądało. Na jakimś pipidowie dolnym, w szczerym polu pada rakieta i akurat trafia rodaka. Biorąc pod uwagę całokształt sytuacji, trochę śmierdzi mi to prowokacją.