To co lubię w mojej pracy, to wielka niewiadoma czy dojazd do miejsca załadunku jest przejezdny dla ciężarówki i czy dojadę akurat tą drogą czy trzeba wybrać inną. Ludzie czasem są mało ogarnięci, podają koordynaty gps miejsca załadunku, pytasz czy zestaw tam wjedzie, "panie tu takie wjeżdżały z palcem w nosie". Ok brakuje 500m do celu i zonk, bo:
Zbyt ciasne zakręty
Nisko wiszą konary drzew
Droga grząska.
Zakaz tonażowy
Dojeżdżasz w końcu na miejsce, pytasz wózkowego czy takie zestawy jak twój już tu były i co? No właśnie, była tylko solówka. Dlatego czasem z buta trzeba zrobić rozpoznanie. Tak się żyje na tej wsi.
#gownowpis #bekaztransa



