tl;dr - co zrobić, żeby przegonić patologię siedzącą na klatce? Myślałem może o jakieś syrenie mega głośniej na wifi+baterie i założyć wysoko, a następnie odpalać za pomocą telefonu. Nic lepszego mi do głowy nie przychodzi. Kamera nie przejdzie, bo już była taka próba i ludzie ją wyrywali (mój 1 komentarz)
Siema, potrzebuję pomocy, bo nie wytrzymam zaraz.
Mieszkam w centrum miasta wojewódzkiego, w kamienicy. Problem jest taki, że jest mega rozjebana, uchodzi za miejsce spotkań wszelakich szemranych typów i ostatnio młodzieży-patologii. Nie raz i nie dwa ktoś wciągał tutaj dragi czy pił alkohol, ale zawsze wychodziłem z założenia, że nie będę takim delikwentom przeszkadzał. Raz pogoniłem kilku młodzików co szczali perfidnie na klatce (wcześniej to się zdarzało, ale nigdy nie byłem tego świadkiem, tylko szczyny). Policja nie pomaga, oni mi krzywdy nie robią. Do dzisiaj.
Siedzę sobie przed komputerem i nagle padł prąd. Sprawdzam, w całym mieszkaniu nie ma światła. Ojciec mówi, żebym zszedł na dół, zobaczył czy ktoś tam nie siedzi. Jak już zszedłem i nikogo nie było to 30s później pojawił się sąsiad i zaczął k⁎⁎⁎ić, bo wszystkie szafki elektryczne pootwierane. Jedyne co musiał zrobić to przekręcić włącznik i w całej kamienicy jest z powrotem prąd.
Słyszę jakieś chichoty przed bramą, wychodzę, a dwójka jakiś młodzików się na mnie patrzy i się cieszy. Wołam sąsiada no i wdaliśmy się w sprzeczkę (do rękoczynów nie doszło, chociaż było blisko). Tak jak zawsze się obawiałem jednej rzeczy, tak obawiam się dalej - to jest patologia. Wrócą tutaj z kolegami i będą na mnie czatować, bo nic lepszego do roboty nie mają (słyszałem takie historie wcześniej + mi też to się przydarzyło, ale typ co mnie do własnego mieszkania nie chciał wpuścić jest w więzieniu).
Pytanie do Was - co mogę zrobić, żeby ludzie przestali przychodzić na klatkę pić/siedzieć/szczać/wciągać? Jeżeli chodzi o bramę to niby jest na domofon, ale magnes tak słabo trzyma, że wystarczy mocniej pchnąć te drzwi, żeby je otworzyć i wszyscy o tym wiedzą.
TBSy wiedzą, ciągle obiecują i nic z tego nie wynika. Prosiliśmy o wymianę bramy na nowszą. Policja nie pomaga, bo co mają zrobić? Przyjdą, spiszą, przyjdą następni.
Myślałem może o jakieś syrenie mega głośniej na wifi+baterie i założyć wysoko, a następnie odpalać za pomocą telefonu. Nic lepszego mi do głowy nie przychodzi.
