
Można powiedzieć, że merkantylizm był praprzodkiem współczesnego kapitalizmu. Zgodnie z jego założeniami pierwotnie było posiadanie jak największych zasobów kruszcu, a następnie za najważniejszy uznano dodatni bilans handlowy w handlu zagranicznym. Za najważniejsze uznano bogacenie się państwa, nawet kosztem innych. Coraz ważniejsi stawali się kupcy. Po raz pierwszy w pewnym sensie uznano mieszczan za ważniejszych od rolników: przedkładano wartość produkcji przemysłowej nad płody rolne. A wszystko powoli miała zacząć regulować niewidzialna ręka rynku. Merkantylizm miał różne oblicza w różnych państwach, inni byli jego przedstawiciele, szkoły oraz ich członkowie.
Początki merkantylizmu datuje się na XVI-XVII wiek. Wyróżnić można dwa etapy jego kształtowania się. We wczesnym merkantylizmie, określanym czasami bulionizmem lub monetaryzmem za najważniejsze uważano zwiększenie zasobów kruszcu, które są niezbędne dla rozwoju państwa. Bogacenie się państwa uważano bowiem za cel najważniejszy.
Monetaryści uważali, że państwo powinno w tym celu podejmować odpowiednie działania administracyjne, przy czym najważniejszym powinien być zakaz wywozu kruszców do innych państw. Z kolei w późniejszym merkantylizmie skupiono się na produkcji manufakturowej i ostatecznie przemysłowej, zauważono bowiem, że trzymanie się tylko i wyłącznie polityki monetarnej hamuje możliwości wynikające z handlu międzynarodowego. Stwierdzono zatem, że odpływ pieniądza jest akceptowalny, wszakże pod warunkiem, że w wyniku handlu większy będzie jego napływ z zagranicy.
U zarania merkantylizmu tylko dwa państwa ze względu na ilość posiadanych kolonii miały łatwy dostęp do surowców, w tym kruszcu: Hiszpania i Portugalia. Inne państwa musiały szukać innych sposobów na jego zdobycie. Odpowiedzią okazywał się handel międzynarodowy, przy czym należało jednocześnie zadbać o to, aby mieć w nim dodatni bilans handlowy, coraz ważniejszą rolę mieli zatem odgrywać kupcy. [...]
#historia #europa #xviwiek #xviiwiek #kronikidziejow