Telewizja cały czas karmi się ludzkim strachem. Jak nie pandemia, wojna, inflacja, kryzys na rynku mieszkaniowym i teraz jeszcze nakręcają spiralę strachu mówiąc o tak zwanym długu zdrowotnym Polaków, bo w pandemie pozamykali szpitale, przychodnie i dostęp do specjalistycznej opieki zdrowotnej. Normalnie paranoja i żeby nie było, to żadne odkrycie i nie jestem pierwszą i ostatnią osobą, która to zauważyła. Ale na Boga, ile można? Tak mnie wkurzają, że czasami jedyne wyjście, to wyjście z siebie, albo na spacer...
A wy jak to widzicie?
#weekendbeztelewizji
