LinuxPL

@SpaceDuck To nie jest typowo ludzkie zachowane, aby zawsze się ze wszystkimi dogadywać. Bezkonfliktowość na tle religijnym lub światopoglądowym jest możliwa wyłącznie jeśli wyznaje się podobne wartości, bo inaczej dochodzi do niezgody. Niemożliwe jest tolerowanie zachowań, których nie tolerujemy, które silnie przeczą naszym wartością. Jeszcze inaczej wygląda życie obok kogoś nam obcego jeśli musimy dodatkowo walczyć o zasoby do przetrwania.

Ten mem jest prawdziwy wyłącznie w ściśle określonych warunkach.

Ta tolerancja itp. działa dopiero po wcześniejszej akceptacji i przyjęciu prawa stanowionego przez państwo za najwyższy kodeks moralnego postępowania, a przynajmniej oddanie oceny tego co dobre zewnętrznej instytucji i poddaniu się jej arbitrażowi podczas wydawania "sprawiedliwych" wyroków.

Wydaje mi się, że dopiero gdy państwo narzuci społeczeństwu pewien wzór etyczno-moralny za pomocą przepisów prawnych, możliwe jest stworzenie równomiernie rozłożonego tolerancyjnego środowiska.


Mówię tak bo uważam, że społeczeństwo w skali narodu jest nienaturalną dla człowieka grupą społeczną.


Dodatkowo beztroskie zlekceważenie pamięci, wartości, tradycji, historii, interesów pewnej grupy społecznej i zredukowanie tego do poziomu nazywania jej "zjebem" bardzo źle świadczy o intelekcie bo świadczy o absolutnym nierozumieniu natury człowieka i rzeczywistości, a co za tym idzie samego siebie i swojego otoczenia. To, kim jesteśmy i jak postrzegamy nie jest wyłącznie naszą zasługą, ale miały na to wpływ dzieje narodu, które nasz ukształtowały w czasie dorastania przekazywane przez "kulturę". W czasach internetu wygląda to już inaczej ale to nowość.


Nazywanie innych zjebami to raczej wyrażenie swojego stanowiska, a więc paradoksalnie do założenia podejmuje się pewną postawę, co z góry stawia daną osobę obok innych postaw. To która postawa będzie wiodąc zależy od tego czy zwalczy ona inne, a więc "wojna".

maximilianan

@LinuxPL podziwiam jak bardzo ominął cię sens tego mema...

GordonLameman

@LinuxPL

Co za stek ignoranckich bzdur.


  1. "wartościom", a nie "wartością".

  2. Tolerancja musi działać i nie wymaga, aby tolerowane zachowanie było zgodne z naszymi wartościami. Ja np. toleruję ludzi chodzących do kościoła, mimo że to sprzeczne z moją wiedzą i moimi wartościami.

  3. Prawo stanowione nie jest, nie było i nigdy nie będzie "najwyższym kodeksem moralnego postępowania" - już Kant pisał "Niebo gwiaździste nade mną, a prawo moralne we mnie". Prawo stanowione nie jest moralnością - stanowi jedynie normy, które mają na celu życie w społeczeństwie.

  4. Prawo stanowione nie opiera się na moralności, bo ta jest subiektywna, zmienna, a na kwestiach obiektywnych. Dopiero przy subsumpcji dochodzi do zderzenia normy obiektywnej z subiektywnymi odczuciami (np. motywacją sprawcy).


Nie można narzucić wzory etyczno-moralnego prawem, bo nie ma jednego uniwersalnego.


"Mówię tak bo uważam, że społeczeństwo w skali narodu jest nienaturalną dla człowieka grupą społeczną."

A co jest naturalne? Bo na pewno nie Twój pseudointelektualny bełkot, ani to urządzenie za pomocą którego ów bełkot wyplułeś


"Dodatkowo beztroskie zlekceważenie pamięci, wartości, tradycji, historii, interesów pewnej grupy społecznej i zredukowanie tego do poziomu nazywania jej "zjebem" bardzo źle świadczy o intelekcie bo świadczy o absolutnym nierozumieniu natury człowieka i rzeczywistości, a co za tym idzie samego siebie i swojego otoczenia. To, kim jesteśmy i jak postrzegamy nie jest wyłącznie naszą zasługą, ale miały na to wpływ dzieje narodu, które nasz ukształtowały w czasie dorastania przekazywane przez "kulturę". W czasach internetu wygląda to już inaczej ale to nowość."


Jeśli owa grupa społeczna popełniała czyny obiektywnie złe to należy ją skorygować. Jeśli Twoje "tradycje, wartości, historie i interesy" to np. główne punkty nazizmu to jesteś zjebem i czym prędzej wypierdalaj do Rossji, bo nikogo nie interesuje, aby takie społeczne zjeby tu były.


Co więcej, fajnie by było, gdyby takie "wolnomyślicielskie" jednostki opierały się na faktach, a nie na urojeniach i bredniach. Kolego, nie interesuje mnie, że twoja rodzina, znajomi i przodkowie wierzą ,ze Żydzi robią z dzieci mace. Ktokolwiek tak uwaąa jest głupim zjebem i nie zasługuje na głos w cywilizowanym społeczeństwie.


Rozumiesz? Nie można swojej hodowanej z głupoty nienawiści uzasadniać wolnością. Tolerancja ma swoje granice.

Sezonowiec

Ziom, prawo stanowione przez państwo najwyższym kodeksem moralnego postępowania? Ty tak serio? Zejdź na ziemię ludzie nie potrzebują ani 10 przykazań na kamiennych tablicach ani kodeksu cywilnego żeby wiedzieć co jest w porządku a co nie co do obrazka to piorun już leci

PanPaweuDrugi

@Sezonowiec niektórzy niestety potrzebują bata nad łbem żeby nie krzywdzić innych, ale to prawda, że traktowanie prawa jako kodeksu moralnego to jakiś absurd.

Taboret

Jestem agnostykiem, mam przyjaciela katolika i przyjaźnimy się z krysznowcem, więc nie ważne jaką religię wyznajesz tylko jakim człowiekiem jesteś :)

Zaloguj się aby komentować