Tak mnie naszło. Jak to jest tomki z tymi klapsami "za złe zachowanie"? Dawniej nagminnie stosowano taką forme przemocy jako "wychowanie" dziś Ci ludzie przez to mają problemu psychiczne: depresje, stany lękowe itp pamiętam jak mojego kuzyna ciotka sprała uwaga za to, że kuzyn się spóźnił ze szkoły do domu i wrócił cały mokry, bo gdzieś tam wpadł, a mały wtedy byl mial jakos z 10 lat. Czaicie sprac własne dziecko, bo się spóźniło do domu i wróciło przemoczone? Bo ja mam łeb rozjebany do dziś i nie potrafie zrozumieć logiki ciotki. Na jej miejscu byłbym zmartwiony i zaraz leciał pomóc swojemu dziecku się przebrać i go ogrzać, a na pewno nie byłbym wkurwiony i czekal na niego z kablem by go sprać... Dzisiaj się z dziećmi rozmawia i to jest dobre, dziecko to też człowiek, a wychowanie nie polega na sprawianiu bólu, a nauczeniu go/przygotowania do życia, a czego może nauczyć klapsy? Jedynie strachu
Ehrenberg

W społeczeństwie istnieje silnie zakorzeniony pogląd o skuteczności kar cielesnych (dyscyplina, szacunek), sprzeciw wobec nich jest kojarzony ze słabością + stworzono chochoła z "bezstresowego wychowania". Z doświadczenia widzę jeszcze, że istnieje grupa osób bardziej konserwatywnych kojarzących zakaz bicia dzieci ze znienawidzonym przez nich "lewactwem".

anervis

@Smacznyy wielu ludzi nie nadaje się do posiadania dzieci, najpierw zostawiają je same sobie a potem stosują wobec nich przemoc.

Smacznyy

@anervis Dla mnie to jest niepojete, jakby ktos tego statego capa zmuszal do posiadania dzieci, ma wyjebane jajca na niego, cos zrobi to wpierdoli małemu ile wlezie jakby demon w niego wstapil i by bil bez opamietania, dla mnie to chore...

Smacznyy

@anervis Ale potem gada ze on nie chcial, a dziecko z wpadki. Kurwa prostytutki potrafia dbac o to by nie zaciazyc, a cywilne kobiety i chlopy o tym nie mysla, a potem mamy takie kwiatki jak aids, hiv, rzezaczka, kila czy niechciana ciaza, bo oni nie mysla, maja ochote to by drzewo zgwalcili, bo poped im wylącza myslenie ¯_(ツ)_/¯

jbc_wszystko

@Smacznyy

Dzisiaj się z dziećmi rozmawia i to jest dobre, dziecko to też człowiek, a wychowanie nie polega na sprawianiu bólu, a nauczeniu go/przygotowania do życia, a czego może nauczyć klapsy? Jedynie strachu


Strach to część życia. Lanie dziecka za każde przewinienie czy do krwi to bzdura.

Rozmawianie z dzieckiem, które ma ciebie w dupie i raz za razem ci pokazuje, że rozmowy gówno dają to też bzdura.

Wtedy używasz klapsa. Albo jakiegoś innego typu przemocy jak "sadzanie na karnego jeża" czy "zakaz oglądania bajek" czy "zamykanie w pokoju".

Czym się klaps różni od innych form przemocy stosowanych do naprostowania niesfornego dziecka? Nikt tego jeszcze nie wytłumaczył, ale wiadomo klaps zły bo się źle kojarzy. Odcięcie dziecka od przyjemności i przemoc psychiczna - OK bo nie fizyczna. A koniec końców wychodzi na to, że największe problemy psychiczne później mają nie ci co dostali pasem jak coś konkretnego przeskrobali i wiedza za co dostali tylko ci, których nigdy nie uderzono, ale za to psychicznie niszczono i poniżano.

Zaloguj się aby komentować