Szlifierka na pas bezkońcowy - rolka baryłkowa, surowa.

hejto.pl

Pora na rolkę baryłkową.

W mojej głowie zrodził się (szalony?) pomysł.

Cebula ma warstwy, tort ma warstwy, ogry mają warstwy (a jak się je poleje wodą to rosną im włoski i śmierdzą) i moja rolka też będzie miała warstwy.




Dokładnie to 43 warstwy, każda po 2mm grubości.

Patrząc na rolkę od lewej - Warstwa nr 1 ma 50mm średnicy, warstwa nr 2 ma 50.2mm, 3 - 50.4mm (różnią się wysokością 0.2mm)

Tak więc warstwa nr 1 - 50mm potem co 0.2mm aż do warstwy nr 22 na środku rolki, która ma 54mm i od tej środkowej, analogicznie maleją aż do 50mm.




Pierwsza warstwa (50mm) ma zrobione fazki w otworach, tak aby śruba stożkowa trochę się w nich schowała:




Umieszczam 2 śruby w pierwszej warstwie i układam kolejne 4. Przypominam że jedna "podkładka" ma 2mm grubości, więc te 5 utworzy mi centymetrowej grubości gniazdo łożyska:




Kolejne dwie (nr 6 i 7) "podkładki" mają mniejszy otwór wewnętrzny, dzięki czemu będą blokowały łożysko, żeby nie wpadło do środka rolki. Mają też wycięte 2 kwadratowe gniazda na nakrętki.




Akurat miałem kwadratowe nakrętki, więc takich użyłem:




Dalej układam resztę warstw, aż do środkowej nr 22 i potem w kolejności 21, 20, 19... aż do 8:




Nakręcam na śruby nakrętki:




I układam warstwy 7 i 6:




I na to gniazdo łożyska (warstwy 5-1).

W otwory wkładam 2 śruby, które wkręcą się w nakrętki, które były wkładane za pierwszym gniazdem łożyska (w dolnych warstwach 6 i 7):




Po skręceniu luzuję trochę śruby, bo uznałem, że zapobiegawczo dam trochę kleju do metalu pomiędzy każdą "podkładkę":




I tak klejąc to, doszedłem do wniosku, że lepiej by było klej aplikować podczas układania warstw, ale że nie chciało mi się tego rozbierać, to aplikuję go tak. Co każdą blaszkę:




Skręcam mocno śruby i wycieram klej który "wyszedł". Ważne jest, aby dokładnie wytrzeć gniazda na łożyska, bo potem będzie problem żeby go wyskrobać.

Zostawiam to skręcone do wyschnięcia:




Po wyschnięciu odetnę śruby i przy pomocy podkładek, pręta gwintowanego i nakrętek umieszczę rolkę w uchwycie wiertarki (a wiertarkę w imadle) i jak rolka się będzie obracała to zeszlifuję ją przy pomocy szlifierki kątowej. Ale to w poniedziałek w pracy, bo nie będę w bloku tego robił...

#sszlifierka #diy

hejto.pl

Komentarze (13)

ataxbras

@SST82 Dlaczego wybrałeś ten sposób, zamiast wytoczenia elementu? Koszt?

SST82

@ataxbras Nie mam w pracy tokarki, a pracuję na laserze do cięcia stali i sobie mogę takie pierdółki wrzucać na odpady pomiędzy detale, wiec w sumie tak. Koszt jest zerowy a do tego zabawa (lubię kombinować).

Jeżeli nie zda to egzaminu to kupię gotowce (150-200zł około).

myoniwy

Wydaje mi się że nie jest to baryłka tylko dwa stożki. No i trochę za duże różnice średnic.

SST82

@myoniwy Bo tak jest. Ale to się "zateguje" szlifierką (stąd w tytule "surowa") A jak nie wyjdzie to można powtórzyć, aż wyjdzie

moderacja_sie_nie_myje3

@SST82 Środek masy tej rolki będzie przesunięty względem osi obrotu. Dlatego takie elementy się wytacza bo łożyska nie lubią takich niewyważonych elementów. I nie chrzań że to jakaś szlifierka, przecież widzę że to wirówka do uranu będzie a tam grube obroty są.

myoniwy

@moderacja_sie_nie_myje3 Jak przesunięty? Przecież każdy element jest symetryczny. I to w dwóch osiach. Bez problemu to się wyważy.

moderacja_sie_nie_myje3

@myoniwy Bo środek jest pusty. Cięte cnc na szybko to każdy element jest inny w jakimś niewielkim stopniu, a skoro skręcone razem to jest dodatkowo przesunięcie na luzach tych czterech otworów na śruby. A zeszlifuje tylko zewnętrzną stronę, żeby było tip top to by musiał też środek zfrezować. Te elementy powinny były być skręcane na jakimś jednym, ściśle dopasowanym trzpieniu albo rurce która by je idealnie wycentrowała.

b32ed216-c0bd-4cc9-aa8a-569c6d4b7bbb
myoniwy

@moderacja_sie_nie_myje3 nie przesadzaj. Skoro są losowe nierówności to ze względu na rozkład standardowy będzie całkiem równo ułożone. I znowu jakie to obroty i obciążenia będzie miało?

SST82

@moderacja_sie_nie_myje3 Jak nie wyjdzie, to kupię gotowce.

Zaczyna się tu robić jak na elektrodzie.

Albo jak w tej #pasta


Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum zrzeszające hobbystów. Szukałem kiedyś latarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd z namiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałem gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10. Okazuje się, że latarki mają forum. Na forum dowiedziałem się, że najtańsza latarka która świeci, kosztuje 200zł. Ale to i tak badziew, bo w razie jakbym wpadł do jaskini i czekał dwa tygodnie na pomoc, to wodę mogę lizać ze ścian, ale latarka zgaśnie mi po 7 dniach nieustannego świecenia. A to przecież absolutnie nieakceptowalne. Tańsze w ogóle nie wchodzą w grę, bo przecież przy 100 lumenach zgubię się w ciemności. Będę widział tylko na 5 metrów zamiast na kilometr. Na dodatek nie da się tańszych w ogóle używać, bo kąt świecenia w każdym egzemplarzu różni się o parę stopni, czyli to musi być badziew. Całkowicie dyskwalifikujący jest fakt że raz w roku będę musiał zmienić baterię, a w wypadku gdybym wpadł do oceanu to przeciekają po godzinie. Mieli też dział DYI w którym pokazywali np jak użyć sprzętu pomiarowego za 5tys zł żeby ustalić jak zmienić fabryczny rezystorek coby latarka miała pół lumena więcej. I do tego odpowiedzi na kilkanaście stron z gratulacjami i bluzgami na producenta że sam na to nie wpadł. Latarkę kupiłem w końcu za 9zł w pierwszym lepszym markecie. Nie wpadłem do jaskini ani do oceanu a baterie wymieniłem po roku.

moderacja_sie_nie_myje3

@SST82 @myoniwy Piszę tak bo miałem parę dni temu bardzo niemiłą przygodę. Zamontowałem frez do takiej gównianej małej frezarki co się jedną ręką obsługuje.

Był mały opiłek metalu w głowicy i to olałem, bo dokręciłem serio mocno. Odpaliłem maszynkę, czuję leciutkie bicie i po 3 sekundach jak doszła do maksymalnych obrotów frez wyleciał, odbił się od ściany w odległości 4m po drodze odbijając się o różne szmelce i wylądował mi pod nogami. I tak wygląda po tej wycieczce, ten wygięty trzpień ma 6mm średnicy. Jakby mnie w łeb pierdolnął to by mnie chyba zabił. A to małe gówienko co waży paręnaście gramów.

b65106f3-32cf-4de9-a872-c8c3e55e6d94
ca54ba87-1e7e-4592-b75d-310d93e874e7
myoniwy

@moderacja_sie_nie_myje3 tylko jakie obroty masz w takim frezie?

SST82

@myoniwy Tak z 10 razy więcej niż w moim projekcje. U mnie max 2800, tam coś ponad 25000.

Zaloguj się aby komentować