Szef rządu mówił też o czasach Platformy Obywatelskiej i zwolnieniach w polskiej zbrojeniówce na Podkarpaciu. - Ostatnio mój konkurent polityczny, główny przeciwnik Donald Tusk przypomniał sobie o przemyśle zbrojeniowym i na Podkarpaciu zaczął opowiadać farmazony. On - niszczyciel polskiego przemysłu, grabarz przemysłu zbrojeniowego, przypomniał sobie o przemyśle zbrojeniowym. Dawno nie widziałem kogoś, kto by sobie w ten sposób strzelił co najmniej w kolano - mówił Morawiecki.
Jak podkreślił, to w czasach Tuska przemysł zbrojeniowy był zwijany. - Tam, na Podkarpaciu 8 tys. ludzi poszło na bruk. To jest dowód tego, w jaki sposób Platforma Obywatelska zajmowała się przemysłem zbrojeniowym. Panie Tusk, jak pan ma odwagę, to niech pan pójdzie do tych zwolnionych pracowników, tylko proszę ubrać grubą kufajkę, żeby pana kijami nie obili za mocno - mówił premier. - Proszę przyjechać tu do Bumaru, do Gliwic, zapytać jak wówczas ta przeszłość wyglądała. Nie może być tak, że jeździ sobie gość po Polsce i kłamie - dodał.
#wojsko #gospodarka #polityka
