
Google przyznał, że jego system wczesnego ostrzegania przed trzęsieniami ziemi nie zadziałał prawidłowo podczas katastrofy w Turcji w 2023 roku. Dziesięć milionów osób mogło otrzymać najwyższy poziom alertu, co umożliwiłoby dużej części mieszkańców znalezienie schronienia. Ostatecznie jednak tylko 469 osób dostało odpowiednie powiadomienie - informuje BBC. Pozostali otrzymali alert niższego stopnia.
Android Earthquake Alerts (AEA), system ostrzegania przed trzęsieniami ziemi stworzony przez Google, miał być "globalną siecią bezpieczeństwa" - szczególnie w krajach, gdzie nie funkcjonują narodowe systemy ostrzegania. W Turcji, gdzie ponad 70 proc. telefonów działa na systemie Android, program był aktywny w dniu tragicznego trzęsienia ziemi 6 lutego 2023 roku. Mimo to, jak podaje BBC, Google wysłał jedynie 469 powiadomień "Take Action" (najwyższy poziom ostrzeżenia - "podejmij natychmiastowe działania"), choć w zasięgu epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8 znajdowało się 10 milionów osób.
Google tłumaczy, że system błędnie oszacował siłę pierwszego wstrząsu - zamiast rzeczywistej magnitudy 7,8, algorytm ocenił ją na 4,5-4,9. W efekcie większość użytkowników otrzymała jedynie mniej poważne powiadomienie "Be Aware" (bądź ostrożny), które nie wywołuje alarmu dźwiękowego i nie przerywa trybu "nie przeszkadzać" w telefonie. To szczególnie istotne, bo trzęsienie ziemi nastąpiło o godz. 4:17 rano czasu lokalnego, gdy większość ludzi spała. [...]
#turcja #trzesienieziemi #2023 #google #android #alerty #ofiary #rmf24