Sylwestrowy wieczór, ulicą pomykają tylko ostatni klienci okolicznych żabek. Wszystko inne zamknięte, w lokalach światła zgaszone. Ale czy we wszystkich? Nie, w okolicznym salonie piękności światło się świeci na całego, w środku rzędy pustych foteli i tylko na jednym, środkowym z nich, niczym na sylwestrowym tronie siedzi rozłożony Pan, wesoło rozmawiając sobie przez telefon, a jego stopy właśnie dostają ostatni w tym roku pedicure.

#gownowpis

Zaloguj się aby komentować