Świąteczne gotowanie ( ̄▽ ̄)
Takie coś jak spaghetti tylko bez makaronu spaghetti a penne. Dałam trzy rodzaje pomidorów bo normalne, suszone ze słoika i jeszcze puszkę startych. Marchewka pietruszka pół selera, kulka mozarelli do środka, jakieś przyprawy wrzucilam na pałe. I co tam jeszcze, czosnek cebula, drugi ser na wierzch.
No i do czegoś się wam nie przyznałam. Uciekłam z domu jakoś przed świętami. Najpierw mieszkalam u jednych znajomych ale taki jeden mnie przestraszył że on tu płaci rachunki i że musimy sobie porozmawiać więc uciekłam w deszczu do innych znajomych. Oni pojechali na święta więc na razie siedzę sama.
Mam ciepło i co jeść, więc chyba nie jest tak źle prawda?
Tylko nie wiem co zrobić ze sobą dalej, gdzie pójść...
