Komentarze (2)

cweliat

@nobodys Niby tak, ale z drugiej strony jak przyjemnie się smaży na dobrej patelni Tefala, zamiast na jakimś paździerzu z bazaru. Albo jak miło robi się pranie w jakiejś dobrej pralce Bosch, zamiast no-name'owym gównie, które ledwo rozpuszcza proszek do prania. A jeśli uznać, że posiadanie rzeczy funkcjonalnych dobrej jakości wpisuje się w rady z tekstu, to jednak nie można zapominać, że rzeczy typu obrazy, ozdoby, rośliny i ładne meble też mają na nas wpływ, mimo że nie są niezbędne. O wiele lepiej ładuje się baterie w miłym i ładnym wnętrzu, niż w pustych ścianach.


A jeśli posiadanie powyższego też uznać za wpisujące się w zasady minimalizmu (skoro te rzeczy są potrzebne, żeby się dobrze czuć), to de facto ogromna większość Europejczyków żyje zgodnie z tym co opisane na obrazku

nobodys

Tak, masz rację i pewnie wszyscy znają powiedzenie "pieniądze szczęścia nie dają, ale lepiej płakać w ferrari niz passacie" Dodam jeszcze resztę treści z tej praktyki w zdjęciach, bo tutaj dodatkowy kontekst może wiele wytłumaczyć. Pod koniec jest też napisane, ze to nie ma być pokuta.


Na dzisiejsze czasy też minimalizm w jakimś stopniu można przełożyć i staje się coraz bardziej popularny, bo ludzie szczególnie w krajach rozwiniętych zarastają w rzeczy. Co innego zakup czegoś (np. ten podany Tefal) który będzie nam służyć wiele lat a co innego nowe graty które co chwilę się wymienia.


Ja zawsze się zastanawiam czy przedmiot XY naprawdę jest mi potrzebny do poprawy życia. Dodatkowo czy warto przepłacać.


Oczywiście to jest metoda prób i błędów, ale z wiekiem (najczęściej) człowiek potrafi się obronić przed kompulsywnymi zakupami przy których najbardziej cieszy sam proces zakupu i uznać, co się faktycznie opłaca kupić. Ja np. wiem, że jeżeli monitor 1080p mi się nie popsuję, to będę jeszcze na nim działał przez wiele, wiele lat. Takich przykładów mam u siebie dużo więcej, bo średnio mnie interesuje mieć najnowsze modele czegoś dla samej satysfakcji nowości.


Oczywiście każdy żyje jak chce, ale minimalizm w jakiejś formie potrafi trochę oczyścić głowę od niepotrzebnego bałaganu związanym z nadmiarem rzeczy "na głowie" zresztą te dwie dodatkowe striny też to opisują

cec4b07c-b068-4d9b-96eb-d9db87a12cb2
dbf8d277-c785-45f9-b2f6-febd3cdd83d9

Zaloguj się aby komentować