Stoicy każą nam stale baczyć na to, co robimy, i zwracać uwagę na niepokojące wrażenia, samoistnie nasuwające się myśli lub obrazy. Zamiast godzić się na nie i ulegać zmartwieniom, powinniśmy mówić sobie, że to tylko wrażenia, a nie sprawy, które rzekomo reprezentują. W ten sposób zyskujemy w stosunku do nich dystans poznawczy i możemy odłożyć ich ocenę do czasu, w którym nasz nastrój poprawi się na tyle, by się nimi zająć. Chryzyp rzekł był ponoć, że wraz z upływem czasu "płomień emocji słabnie", a gdy powraca rozum, znajdując przestrzeń do właściwego funkcjonowania, wówczas może ukazać irracjonalny charakter naszych namiętności.


Donald Robertson, Myśl jak rzymski cesarz

#stoicyzm

573a02f3-ac95-4f29-a27d-ab8752665cdb
9dd2111a-567d-4216-92c3-647f69311473

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować