Stephenie Curry, jesteś nie z tej planety!
Najlepszy snajper w historii wpakował dziś Memphis Grizzlies 52 punkty (16/31 z gry), 12 trójek z 20, zebrał 10 piłek, rozdał 8 asyst, a do tego zaliczył 5 przechwytów. Pełen pakiet, ale czy kogoś to jeszcze dziwi?
„Bak mam już prawie pełny” - powiedział po meczu.
To musiała być jego osobista vendetta za swój chyba najgorszy mecz w karierze z grudnia w tym sezonie, gdy właśnie przeciwko Grizzlies zdobył tylko 2 punkty z linii rzutów wolnych. Wtedy w 24 minuty przestrzelił wszystkie 7 prób i zakończył spotkanie z -41.
Dziś wybrał najsłodszy rodzaj zemsty.
#nba
