Spotkałem się ostatnio z typem z liceum, który dużo pije i mam też kontakt z jego bratem przyrodnim, który pali marihuanę. I na spotkaniu mówię z 2 kolegą, że szkoda, że nie mógł przyjść brat przyrodni typa a typo, że " ciekawe co tam teraz brat ćpa" i my w szoku bo wiemy, że on lubi marihuane ale od paru miesięcy nic bo w maju ma szkolenie w wojsku. I ten sam typ, który uważa marihuane za ćpanie to wysyła regularnie zdjęcia z kieliszkiem, pisze co dzisiaj pił, teksty typu" świata bez alkoholu to nie święta" ( u mnie w rodzinie zawsze bez alkoholu) i jak idzie na imprezę do sąsiada to tak się upija, że koledzy go zanoszą do domu.
Dla mnie to hipokryzja
#przemyslenia #marihuana #alkoholizm