@GucciSlav Bardzo dobry ruch. Choć wiadomo, że jest to tort należący do Tidala i to jemu się dostanie najbardziej. Ale nie od razu.
Na początku nie będzie cudów dla fanów hifi/audiovoodoo, ponieważ artyści do platform pośredniczących takich jak Tunecore czy Distrokid ładują pliki wav w jakości 44kHz 16 bitów, więc klasycznej - jak w płycie CD (z pasmem przenoszenia do 22 kHz i zakresem dynamiki 96dB). I takie właśnie Spotify będzie mógł zaoferować od razu. Żeby jednak Spotify mógł odtworzyć Tidalowe 192kHz/24 bity (dla wybranych utworów), artyści musieliby ponownie wgrać do Spotify lepsze wersje swoich piosenek. O ile takie mają. Wielu artystów nagrywa w 48kHz/24bit, a już rzadziej 96kHz/24bit. Topowe 192kHz jest nagrywane głównie pod.... Tidala, i to właśnie po to, aby konsumenci HiFI mający sprzęt audio grube miliony mogli się ekscytować takimi parametrami. Zupełnie nie wchodzę tutaj w temat "po co".
Przykładowy set za $850 tys.