Spierdotrip poranny zakończony 6km fajna pogoda. Śniadanko odjebane niczym kalifornijska dżesika tj. bułeczka, jajko sadzone, awokado.
Próbuje zakończyć ciąg alkoholowy. Troche popłynięte bo leciało zwykle ponad 07 czystej przepięknej przeźroczystej dziennie. Zobaczymy jak będzie, przez wikend zmniejszałem dawki. Dzisiaj będą wzmożone lęki dla chłopa ogółem #przegryw
