Spałem sobie smacznie. Czuję że bebech się wzdoł. Myślę sobię Bąk, więc luzik, zwolnienie blokady i jeb. Zadowolony jak prosię przewracam się na drugi bok, to był błąd. Ruszona kołdra wycisneła chmurę. Alarm w muzgu wystrzelił mnie na balkon. Co za smród.!
A kobiety mówią że liczy się wnętrze. Fuuuuuu.