Snoqualmie Falls Lumber Co mill, 1920. Tartak z Twin Peaks. Dzisiaj nie będzie całej serii, ale sobie coś napiszemy o serialu, bo Lynch zmarł niedawno. Poza tym Cooper przybywa do miasteczka 24 lutego. Jak ktoś nie oglądał niech sobie daruje, bo spoilery.
See you on the other side... .
It had a thing for Laura. Saying her name all the time like he’s in love or something. So we’re all partying, girls are all getting pretty high, everybody’s pretty crazy. Leo lets Waldo out of the cage and the bird, he lands on her shoulder. Laura, she’s all tied up. Oh, she liked that. The bird, he starts pecking on her shoulder. Pecking like love pecks or something ... you know what I mean. So Leo, he’s doing a number on her and Laura she’s screaming about that damn bird. So Leo takes out a chip puts it in her mouth and says bite the bullet baby, bite the bullet.
Ptak wybiera na swoją ofiarę najbardziej podatną osobę - Laurę. Jak każdy złoczyńca ma oko do rozpoznawania najbardziej wrażliwych. Rozmowa z Renault to miejsce gdzie Cooper traci swoje człowieczeństwo i niewinność, zwłaszcza jak ktoś wie jak potoczą się dalsze losy naszego dzielnego agenta. Renault jest wystylizowany na obrzydliwego, spasionego trolla rozpusty godnego owłosionych kopyt Pana, zwłaszcza podczas oblizywania ust. Cooper zresztą około 59 sekundy zaciąga się z przerażeniem i obrzydzeniem złem emanującym z barmana. Nie ma miejsca, którego zło nie przeszywa. Nawet epitoma przedmieść i serca Ameryki spowita kostiumem kawy i wiśniowego ciasta jest zinfiltrowana przez zorganizowane zło; przemyt narkotyków, burdel dla bogatych gdzie licealne nastolatki spółkują z przyjaciółmi swoich rodziców, ojciec molestujący córkę, matka odwracająca wzrok przez strach utraty swej pozycji finansowej, ludzie zdradzający się na każdym kroku, nieposkromiony hedonizm schowany za instytucją rodziny i fałszywymi maskami. Otwierająca scena z Blue Velvet jest niemal o tym samym. Idylla przedmieść otoczonych białymi ogrodzeniami (white picket fence - oczywiście symbol przedmieść) z różami i kwiatami wokół. Mężczyzna dostaje zawału i głupi kundel zaczyna gryźć strumień wody, obok przechodzi małe dziecko. Kamera zaczyna zbliżenie na równie skoszoną trawę aż zaczyna dostrzegać wijące się w odwiecznym rytmie robactwo toczące bitwę o przetrwanie. Nawet Cooper czempion ezoteryki ma to do powiedzenia o tak zwanej obyczajówce
- Harry, is it easier to believe a man would rape and murder his own daughter? Any more comforting?
I gdy Cooper mówi do zobaczenia po drugiej stronie, to jest zapowiedź diametralnej zmiany jego zachowania. Gdy nie możesz kogoś pokonać, to się do niego przyłącz. Tak przy okazji kiedyś na swojej drodze spotkałem takiego człowieka jak Renault, ale to historia na inną okazję, zwłaszcza, że ten ktoś i jego rodzina żyje.
Mała ciekawostka. Scena z obrzydliwym oblizywaniem ust przez Renault. Jest dosłownie powtórzona w ostatnim odcinku North Water, gdzie obrzydliwy kupiec oferuje Sumnerowi ("nice plump whore too ease you into civilized world") po jego niemalże religijnym doświadczeniu życia w Arktyce z Eskimosami.
#historia #starszezwoje #seriale #twinpeaks

