
Zwycięstwo Igi Świątek w finale Wimbledonu nazwane zostało w Skandynawii niespotykanym pokazem techniki, siły fizycznej i mentalnej, a mecz z Amandą Anisimovą był tenisowym sprintem, bo trwał zaledwie 57 minut.
Skandynawscy dziennikarze ocenili, że polska tenisistka – niczym na bokserskim ringu - znokautowała Anisimovą, wygrywając w dwóch krótkich setach po 6:0 i taki pokaz siły w Wimbledonie trudno jest nawet ocenić, ponieważ nie ma odpowiednich słów.
„A podobno nie lubiła trawiastej nawierzchni” – żartobliwie dywagowano.
Szwedzki dziennik „Aftonbladet” skomentował, że Anisimova została „wyzerowana”, bo nie wygrała ani jednego gema i na oczach rodziny królewskiej oraz legend tenisa na trybunach została „rozbita w pył i wręcz wbita w kort”. [..]
#wiadomoscipolska #tennis #igaswiatek #wimbledon #gazetaprawna