Skandal w kieleckim PIP. Luksusowy hotel, sluzbowy kierowca jak taksówkarz

Luksusowy hotel opłacany z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, narada suto zakrapiana alkoholem, służbowy kierowca jako taksówkarz, a do tego wyjątkowo "luźne" podejście do godzin urzędowania - to część zarzutów pracowników przeciwko kierownictwu Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach.


#polska #kielce #prawo #afera #wydarzenia

wydarzenia.interia.pl

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować