Siema,
Przeszedłem całą czerwoną ścieżkę dydaktyczną przy Mogielicy, żebyście Wy nie musieli. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Szczyt: Mogielica (Beskid Wyspowy)
Data: 30/31 maja 2025 (piątek/sobota)
Staty: 35.2km, 10h40, 1.545m przewyższeń
Trasa zrobiona z kuzynką i tatą tempem raczej niespiesznym. Pewnie dało się to zrobić mądrzej, ale kto by się przejmował.
Informacje praktyczne:
-
Samochód można zostawić przy leśniczówce na małym trawiastym parkingu . Obok jest zadaszona wiata.
-
Na samym początku trasy trzeba przejść przez potok Mogielica - kamienie są śliskie i łatwo o zamoczenie buta. Kijki pomagają w przeprawie.
Co było fajne:
-
Ścieżki na zboczu Mogielicy i budzący się las wypełniony po brzegi ptasim trelem.
-
Dość zarośnięta ścieżka prowadząca przez obóz "Wilka" - było klimatycznie, choć mokro.
-
Kilka polanek z ładnymi widokami.
Co było mniej fajne:
-
Dużo, dużo asfaltu, zwłaszcza w pierwszej części - na piechotę zupełnie bez sensu, biegiem może, rowerem jak najbardziej.
-
Kilka odcinków przechodziliśmy dwa razy, żeby zaliczyć pętlę.
Całą ścieżkę oceniam na 5+/10, głównie przez te pierwsze asfaltowe 10 kilometrów. Bez tego odcinka ocena rośnie do 7+/10. Wygląda na to, że lepszym środkiem lokomocji byłby na niej rower, choć były odcinki, które - przynajmniej w mojej opinii - na rower się nie nadawały.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidwyspowy





