Się pochwalić chciałem, foccacie jakiś czas temu piekłem, było to już kolejne podejs ie do tematu i w końcu wyszło tak jak wyjść miało.
Chrupiace z zewnątrz, puszyste i wilgotne w środku. Nie mam zdjęcia przekroju, musicie uwierzyć mi na słowo.
Dziś wieczorem na stół wjeżdża ciasto na niedzielną pizzę. Będę raportował ☺️
